Wpis z mikrobloga

Oj, tego mi było trzeba.
Takiego łomotu, takiego że aż UCH, że cała klatka piersiowa drga!
Mgła była supportem dla Marduka, a ja Marduka posłuchałam pierwszy raz może na miesiąc przed koncertem i już stwierdziłam, że będzie dobrze :D
Ale rzeczywistość przerosła moje najśmielsze oczekiwania - taka moc! Ten wokal! Taki agresywny! I chop co śpiewał też się zachowywał tak agresywnie i to aż obudziło jakieś cholerne pierwotne instynkty chyba, bo cały czas miałam gęsią skórkę i się napatrzeć nie mogłam i przeżywałam jak 15-latka xD
Coś wspaniałego.
Ps. na Mgłę sie chwilowo obraziłam bo nie zagrali mojego ukochanego With hearts toward none VII (,)


#mgla #marduk #blackmetal #koncert
Nordri - Oj, tego mi było trzeba. 
Takiego łomotu, takiego że aż UCH, że cała klatka...

źródło: comment_1638342729UyDUYAilwIiU65CJtuBU9d.jpg

Pobierz
  • 66
  • Odpowiedz
Jak już idę na koncert to przeważnie do takiego klubu VooDoo, gdzie 60 osób to już tłum :D

Często tam gra folk metal.


@Nordri: czyżbys ostatnio była na morhanie, wolfarian i velesarze?
  • Odpowiedz
@Zerp: nie ;/ Ale bardzo chciałam pójść! Ale dzień się tak pokręcił i nic nie wyszło jak zaplanowałam i jak już przyszedł wieczór to padłam na pysk i nie koncerty mi były w głowie ;(
Żałuję. Byłam raz na Velesarze i mi się bardzo podobało. Morhanę to już tyle razy widziałam :D Na stałe zdaje się są związani z VooDoo hehe
A i bardzo lubię tam chodzić na Aether i Chainsword
  • Odpowiedz
  • 1
@Nordri Byłem na tej trasie w Bielsku i Katowicach :D
Też mam niesmak, że zastąpili WHTN VII jakimiś crapowymi z AOE (mimo, że AOE II jest świetnie) SZCZEGÓLNIE, że w wersjach koncertowych Darkside robi swoje dingalingalingi na dzwonkach w WHTN VII tak samo jak w EIF V.
W Warszawie Mgła była jako support, ale na wszystkich poprzednich ti Mgła była zespołem głównym, a Martwa Aura i Medico Peste byli supportami. I muszę
  • Odpowiedz
  • 1
I jeszcze jedna rzecz, która mi się przypomniała. W Bielsku bylo straszne nagłośnienie. W niektórych momentach wszystkie dźwięki zlewały się w stały jazgot i gdybym nie znał tych kawałków już wcześniej i nie wiedział czego się spodziewać, niektórych melodii w ogóle bym nie usłyszał XD
  • Odpowiedz
@mac501: Tak, u nas Mgła była supportem. Widziałam że na tej trasie ogólne grają jako main i myślałam, że na pozostałych dali ciut dłuży koncert i dali whtn VII, a że tu krócej grali, to obcięli. Ale widzę, że wszystkim przykrą niespodziankę zrobili - chociaż rzeczywiście plusik za aoe II.

W ww-a było w sumie 6 zespołów, a i ja za stara jestem, żeby chodzić natak długie sety, więc Martwej Aury
  • Odpowiedz
@mac501: Tak, czasem ciężko z tym nagłośnieniem. Tak było na moim poprzednim koncercie mgły - gdybym nie znała piosenek to by był tylko jeden wielki łomot. A tutaj też nie było idealnie, ale lepiej niż poprzednio.
  • Odpowiedz
@Nordri: Pamiętam pierwszy koncert Mgły ever w Rotundzie w 2012 roku. Wcześniej w ogóle nie koncertowali. Dziwne uczucie kiedy słuchasz jakiegoś zespołu X lat, który twardo przystaje że nie gra koncertów i nagle news, że jednak zagrają na żywo. Wtedy to jeszcze było mocne podziemie.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@ZasilaczKomputerowy musi być fajne uczucie :)
Ja tak na Gravelanda czekam i czekam i się chyba nie doczekam - ostatni koncert był milion lat temu i się nie załapałam i od tego czasu ani widu, ani słychu, a tak strasznie bym chciała na żywo posłuchać (i zobaczyć :) ). Ech
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@ZasilaczKomputerowy ech, no wieeeem ;(
A mówili, że muzyka łączy ludzi!
Ale może chociaż jakiś malutki, w piwnicy gdzieś :P
Ze 3 lata temu jak zapytałam na fejsie Roba Darkena czy będzie jakiś koncert, to mi odpisał (!!!!ODPISAŁ!!!), Że jak nowa płyta wyjdzie, to coś się zobaczy :)... no i od tego czasu cisza ;/
A tak to tylko puszczam Trousand swords jak kręcę na trenażeże ku rozpaczy dzieci mych :D
  • Odpowiedz