Wpis z mikrobloga

Jestem studentem 23 lvl, wynajmuję sobie pokój w mieszkaniu we Wrocławiu i mieszkam z 60-letnią alkoholiczką xD

Po kryzysie wiosennym właściciel mi powiedział, że jest zdesperowany, żeby wynająć wolne w mieszkaniu pokoje, bo niestety pieniądze już mu się nie zgadzały i uprzedził mnie, że wynajmie komuś kto może mi się nie do końca podobać typu jakiś pracownik z Ukrainy. I tak w mieszkaniu pojawiła się M., która na wstępie powiedziała mi, że jest po czterech piwkach, do pracy nie chodzi i pali codziennie paczkę czerwonych setek xD

A no na początku już powiedziałam, że będzie z nią problem, ale wszyscy mnie jakoś uspokajali żeby dać jej szanse. Mimo tych jej nałogów to pierwsze miesiące były całkiem znośne, ale jak się pojawiła w mieszkaniu trzecia osoba i się zrobiło już trochę ciasno to nagle zaczęła robić o wszystko problem. Mnie sobie wzięła na tapetę, a ja w końcu stwierdziłam, że w pewnych tematach (głównie dotyczących sprzątania) muszę jej się postawić, bo posiada chore wymagania, gdzie w mieskzaniu obiektywnie jest bardzo czysto. Jak przyszedł okres jesienno-zimowy i złapała ją chandra to zaczęła pić więcej, a że w bramie pod blokiem już pizga to pije w domu. Po alkoholu potrafi wydzierać się w nocy i grozić, że kogoś zabije. Rzuca przekleństwami na lewo i prawo. Raz mnie doprowadziła do histerii, bo wychodząc z łazienki do toalety nie zgasiłam światła co ją rozsierdziło, więc walnęła z całej siły deską toaletową wypowiadając soczyste słowo "kur...", a potem przechodziła koło moich drzwi i wyzywała mnie od świń xD Także bałam się wyjść na korytarz. Oprócz tego jest mitomanką, fanatyczką religijną i opowiada niestworzone historie. Czuję się trochę jakbym miała na chacie mikroskopijne uniwersum Szkolnej xD Jak już jej przejdzie to nazywa mnie swoją córeczką i lamentuje, że modli się o moje kwiatki.

Po akcji z groźbami właściciel wypowiedział jej umowę i ma się wyprowadzić do końca grudnia. Oczywiście za wszystko obwiniła mnie, nie odzywa się do mnie, ale pije nadal, bo właśnie mnie minęła z puszkami w foliowej reklamówce. Notabene akcje w mieszkaniu to nie jedyny powód do wypowiedzenia umowy, bo są na nią skargi od sąsiadów, w tym od Pani z warzywniaka od której wyżebrała 15,00 zł na papierosy i nie oddała ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Także życzcie mi Mireczki powodzenia żebym wytrzymała tutaj jeszcze miesiąc zanim ona się wyniesie, bo kto wie do czego jest zdolna.

Na pierwszym roku studiów narzekałam na typa, który zostawiał w łazience wszędzie swoje łoniaki, ale dochodzę do wniosku, że można mieć jednak gorszych lokatorów xDDD Chyba nie mam szczęścia.

#studbaza #lokatorzy #alkoholizm
  • 4
@a231: Jakby mnie było stać na kawalerkę to by było fajnie. A tak to płacę siedem stówek za duży pokój w samym centrum miasta co mi bardzo ułatwia życie, więc nie chce się stąd wyprowadzać :( Ale jak uda się ją wywalić to się poprawi xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Matricaria: ja się cieszyłem jak taksówkarz-ćpun-alkoholik się wyprowadził to pojawił się hehe trawka ćpun co mi żarcie z lodówki wyżerał i ukradł i sprzedał moje garnki. Także dobrze radzę, albo szukaj ludzi ze studiów albo kawalerka bo lepiej nie będzie.