Wpis z mikrobloga

Mireczki, kupilem auto trzy lat temu i w tym czasie wladowalem w niego mnostwo pieniedzy. Okazalo sie ze kupilem wraka, w ktorym doslownie wszystko jest do roboty. W tym czasie zrobilem
- filtr powietrza
- filtr paliwa
- filtr oleju +olej(!)
- filtr kabiny
- klocki hamulcowe (tarcze na szczęście działają)
- dwa komplety opon

Samochód: volkswagen passat b5

Nie liczylem dokladnie ale wydalem pewnie juz z 2k na same naprawy i czuje ze wpadlem w pulapke. Jestem od krok od przepasci i mysle zeby go sprzedac i miec spokoj. Co byscie zrobili na moim miejscu? Czy jest jeszcze jakas powazniejsza rzecz ktora moze sie zepsuc? Czy zostawic jak juz sie tyle wydalo?

#samochody
  • 68
@D1STR0Y: Jak do tej pory to nic się nie zepsuło. Wymieniałeś tylko części eksploatacyjne. Ale ja bym jeszcze dla bezpieczeństwa wymienił żarówki w lampach, tarcze hamulcowe i płyn do spryskiwaczy. Tak na wszelki wypadek.