Wpis z mikrobloga

Mirki, mam pytanie. #proxxon czy #dremel jeśli chodzi o mikroszlifiefki?
Coraz dłużej myślę na dłubaniu w drewnie. Teraz pojawił się kolejny temat docięcia półki meblowej na dość nietypowy kształt, a zwykłej wyrzynarki nie posiadam a mam kolejny argument do zakupu.
Dremel ma dużo akcesoriów natomiast patrząc po opiniach w internecie wygląda, że proxxon jest bardziej niezawodny.
Nie wiem jeszcze całkiem jak wygląda sytuacja z akcesoriami - obecnie większość pracy będę wykonywać w drewnie, a tak najszybciej jak wspomniałem na początku, wycięcie kawałka z płyty meblowej. Jak z akcesoriami u proxxona? U dremela widziałem multum rzeczy.
Chętnie poznam Wasze opinie.
#diy #drewno #hobby
  • 11
@Fiftyhang: ciężki wybór ziomuś. Dremel ma więcej przystawek i chyba ze względu na to wybrałbym dremela. Jeżeli chodzi o akcesoria to może i drogie ale serio jest mega różnica względem taniej chińszczyzny. Kiedyś tarczką do metalu (zwykłą, nie wzmacnianią) przeciąłem 39 końcówek wkrętów 3,5 mm i jeszcze pół tarczki zostało. Dla porównania, zaczynałem ciąć te same wkręty tarczką z zestawu MacAllistera i ta zużyła się po 3 wkrętach.
@Fiftyhang: mam Dremel 3000 w zestawie świątecznym z walizką, przedłużką i przystawką ala cyrkiel. Używam okazjonalnie i póki co wszystko działa bez zarzutu. Nie mniej jednak tego typu urządzenia łatwo zajechać przez zbyt mocny nacisk. Obojętnie czy Dremel czy Proxxon robotę powinny robić obroty urządzenia + dobrze dobrane akcesorium a nie ciśnięcie na chama zwykłego kamienia (zamiast dedykowanego) podczas obróbki stali nierdzewnej.