Wpis z mikrobloga

@blond_lok: psychiatre mocno interesuje jakość snu, także polecam się umówić na wizytę. Może też być oczywiście inny powód, ale jeśli Cię to męczy to psycho jest dobrym startem.
@StaryWedrowiec: nie mam depresji.

@frow: nie zdarza mi się to codziennie, jedynie 1-2 w miesiącu, tak mniej więcej, więc raczej nie trzeba nic z tym robić. Mimo wszystko jest to wkurzające i frustrujące.

@heniek_8: wydaje mi się, że wtedy jeszcze bardziej się rozbudze, a miałam nadzieję, że jednak jeszcze zasnę.
wydaje mi się, że wtedy jeszcze bardziej się rozbudze, a miałam nadzieję, że jednak jeszcze zasnę.


@blond_lok: no raczej głośna muza odpada,
ja dość często budzę się przed 5 i jak nie muszę wstawać to coś sobie cichutko puszczę - a możliwości jest wiele bo możesz puścić jakieś mądre wykłady, albo głupie wywiady, albo muzykę relaksacyjną, albo medytację prowadzoną

i tak do tej szóstej jakoś zleci :)
nie mam depresji.


@blond_lok: Nie twierdzę, że masz. Powiedziałem ci jak pozbyć się rozmyślania, które nachodzi cię, kiedy chcesz zasnąć.

Od czasu do czasu chodzę do psychiatry, żeby dał mi coś, co pomoże szybciej zasnąć, w sumie szukam tego, co mnie powali niemal na zawołanie. Niestety, ale mam #!$%@? zegar biologiczny, a popularna melatonina powoduje, że śpię głębiej, ale wcale szybciej nie zasypiam.

No więc po tygodniu brania antydepresantów przestaniesz rozkminiać,
@heniek_8: gdybym się budziła i nie miała kołowrotka myśli, tylko na spokojnie sobie czuła wyspana, to w sumie mogłabym tak wstawać nawet o tej 4 xd Zleciało, potruchtałam sobie i w sumie nie jest źle :) Ale nastepnym razem postaram się spróbować czegoś relaksacyjnego.
@blond_lok: Wez, ja wczoraj nie miałem co robić wieczorem a do pracy wstaje przed 6 wiec pomyślałem ze pójdę spac przed 22. Leżałem i się wierciłem jak głupi a jak już spałem to się budziłem 10 razy bo mi się jakieś dziwne rzeczy śniły
@Samulem: też nieciekawie. Ja dzisiaj w nocy dobrze spałam. Raz albo dwa się przebudziłam, ale chwilę poleżałam i zasnęłam ponownie. Co najśmieszniejsze, dzisiaj czuję sie bardziej niewyspana niż po wczorajszych ekscesach nocnych xD
@Samulem: uła, to słabo. Może dzisiaj sobie odbijesz. Ale makowca zazdraszczam, bo uwielbiam smakołyki z makiem :P I sama mam takowy w domu! Upiekłam makowiec japoński przedwczoraj i wyszedł naprawdę przepyszny (potwierdzone info od obdarowanych :D). Ale też miałam zagwostkę, bo nigdzie nie mogłam dostać kaszy mannej, ale zastąpiłam ją bułka tartą i był to strzał w dziesiątkę. Człowiek całe życie się uczy :)
@Samulem: hehe, gdybym miała jak to na pewno bym Cię poczęstowała :) Miło jest upiec coś i sprawić komuś radochę. Tym bardziej, że większość nie piecze, tylko kupują. Dzisiaj rano na przykład koleżanka wysłała mi przeurocze zdjęcie jak wpitala moje ciacho i to zrobiło mi poranek :) A od kolegi dostałam radę aby użyć więcej maku, bo jest makożercą i chce więcej :D Więc jak widać, to zawsze działa w dwie