Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 264
Prababcia mi zmarła, lat 94, śmierć ze starości, umarła sobie spokojnie w łóżku oglądając jakiś serial w telewizji. Rodzinka oburzona bo nie pójdę do kościoła tylko na cmentarz
  • 267
  • Odpowiedz
@Rozkoszniaczek: To sobie zrób taki eksperyment, raz w tygodniu powtarzaj przez godzinę: "jestem nikim". Nie musisz w to wierzyć albo tego kontemplować, o tak się naucz na pamięć i klep. I zobacz po jakimś czasie jak tam twoje zdrowie psychiczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@6c6f67696e: > a inni nie liczący się z jego uczuciami? według ciebie uczucia ateisty są mniej ważne niż uczucia katolika?

Co to za absurdalny wniosek? Przecież cała ta dyskusja odnosi się do tego, że OP nie chce uczestniczyć w mszy, bo kościół zły. Parafrazując klasyka, OP bardziej nienawidzi kościoła, niż kocha własną babkę.
  • Odpowiedz
Ja serio nie mam nic do ludzi niewierzacych, którzy idą jako obserwator na uroczystość religijną żeby być z wierzącymi członkami rodziny/ znajomymi w ważnej dla nich chwili.


@niedoszly_andrzej: Według mnie OP nie zdaje sobie sprawy z tego aspektu pogrzebu i jego wagi, a pójście na niego traktuje jedynie jako manifest przynależności do religii, w której odbywa się obrządek, i dlatego nie chce iść...

I dlatego może żałować, bo w pogrzebie ważniejsze powinno być bycie z rodziną w ważnej dla nich chwili niż obrzędy
  • Odpowiedz
@TurboDynamo: > to to po prostu kompletny brak kręgosłupa moralnego. Totalny brak zasad byle nikt na mnie się nie wkurzył. No sorry ale trzeba brać na siebie konsekwencje swoich poglądów a oni by chcieli i być ateistami i mieć społeczne profity z bycia katolikiem.

Chlip, chlip... Ja poszedłem niedawno na pogrzeb taty mojej przyjaciółki, nie dlatego, że jestem konformistą, czy dlatego, że lubię kościół, albo jestem kryptokatolikiem, albo nie mam
  • Odpowiedz
@Bardzo_Wsciekla_Mebloscianka: > to nie jest gimboateizm, a antyklerykalizm ( ͡° ͜ʖ ͡°). Różnica jest dosc spora, a w przypadku chrztu zgadzasz sir na wychowywanie w duchu katolickim,który juz az taki obojętny nienpowinien Ci być.

Powiem tak, w dekalogu po wyrzuceniu pierwszych trzech przykazań nie ma nic złego. Ot, moralność cywilowanego człowieka i tak też będę starał się moje dziecko wychować. Co do jakichś obrządków... No cóż.
  • Odpowiedz
Wykopki jak zwykle nie zawodzą.

Możesz być sobie ateistą, ale do kościółka chodzić trzeba, najlepiej co niedziela, żeby babci nie było przykro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Przecież cała ta dyskusja odnosi się do tego, że OP nie chce uczestniczyć w mszy, bo kościół zły.

"bo kościół zły" no ma pewne przekonania o kościele i pójscie na mszę będzie dla niego nieprzyjemne. rodzina jednak ma w dupie jego przekonania i uczucia i uważa że ma iść bo oni tego oczekują.

Parafrazując klasyka, OP bardziej nienawidzi kościoła, niż kocha własną babkę.


wyzywanie OPa ciąg dalszy. jak nie pójdziesz do kościółka to babci nie kochasz. terror emocjonalny osób wierzących i pseudo ateistów nie przestaje mnie zadziwiać. nie jesteście w stanie sobie wyobrazić, że ktoś może mieć inne podejście do celebrowania śmierci i wyrażania szacunku niż wy.
  • Odpowiedz
Dobrego i karczma nie zepsuje, a złego i kościół nie naprawi, jak mawiał ksiądz Tischner.
Odniósł się kiedyś tymi słowami do ludzi "manifestujących" swoją pseudowiarę, która była fałszywą, tchórzliwą manifestacją.
Popartą pozorami, jakie widzimy we wpisach wyżej, bo co ludzie powiedzą.
Udawanie i uczestnictwo w nabożeństwie, jest czymś gorszym niż brak udziału w nim. Tak tylko hipokryci postępują.
Szacunek i zrozumienie drugiego człowieka, nawet tego niewierzącego, było cechą, która wyróżniała księdza Tischnera.
  • Odpowiedz
Tutaj nikt tego nie neguje,

nikt nie neguje przeżywac po swojemu pod warunkiem że to pójście na mszę. bo jak op nie chce to ludzie piszą do niego

Ale to trzeba mieć IQ większe niż 50 i empatię na poziomie 8-letniego dziecka, by to zrozumieć. ¯_(ツ)_/¯

też jestem ateistą, ale odwalanie takich akcji, by nie iść do kościoła na pogrzeb kogoś z rodziny, to może zrobić tylko jakiś gimboateusz, albo debil.

ale ty jak debil będziesz się kłócił z rodziną w takim momencie
  • Odpowiedz
@LubiePieski: Są chwile, w których można schować w kieszeń swoje poglądy. Pogrzeb to jest jeden z tych momentów. Możesz to zrobić dla rodziców/kogoś z rodziny, dla kogo Twoja obecność jest ważna w tej chwili. Po prostu jako dobry człowiek, nie jako ateista/katolik/inna wyznawca.
  • Odpowiedz
Są chwile, w których można schować w kieszeń swoje poglądy.


@EnriqueGonzalez: Schowanie w kieszeń własnych poglądów i postępowanie wbrew nim to jest hipokryzja. Oczywiście, możesz być hipokrytą nawet cały czas, ale jak masz do siebie szacunek to nigdy nim nie jesteś. I jak masz do siebie szacunek to usuwasz ze swojego życia osoby które wymagają od ciebie "schowania do kieszeni twoich poglądów" żeby im było miło, to są ludzie toksyczni
  • Odpowiedz
@6c6f67696e: niesamowite to jest jak ludziom w tej nitce po prostu nie mieści się w głowie, że można mieć inaczej niż mają oni. Skoro ja nie wierze w boge a na pogrzeb pójdę, to nie może być tak, że ktoś też nie wierzy i nie pójdzie. A jak nie pójdzie to egoistyczny gówniarz, nie szanujący innych i pozbawiony empatii. Zabawne, bo tu jak na dłoni widać, że to oni nie
  • Odpowiedz
Poszedłem dlatego, by ją wesprzeć w tym ciężkim dla niej dniu i wiesz c


@Rozkoszniaczek: bliskich można wspierać w inny lepszy sposób niż okłamywanie siebie i innych. Ale czego się spodziewać skoro nikt w domu cię tego nie nauczył. Twoi rodzice musieli być takimi samymi toksykami jak ty, jesteś jednocześnie katem i ofiarą swojej toksyczności.

No, ale wiadomo, prawdziwy, rasowy kręgosłup moralny masz wtedy, jeśli srasz na wszystko i uparcie realizujesz swoje
  • Odpowiedz