Wpis z mikrobloga

Nie sądzę

@Iudex: Przekonałeś mnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@ZygmnuntIgthorn: Great. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A do reszty wypowiedzi się odniesiesz? Pisałem o tym, że jarmark to jest dobra inicjatywa, tylko robiona na jakimś wale i umowa jest niekorzystna. Na wiele sposobów można by zrobić to lepiej.
  • Odpowiedz
@mitchumi: nie robactwo, tylko normalni ludzie. Jest roznica miedzy pisaniem, ze wszystko drogie, a punktowaniem tego, co faktycznie ma nieadekwatna cene. Zobacz, masz 112 zlotych za jakies dwa saszlyki i pajde chleba. To jest 24 euro.

Ostatnio bylem na RibEye za 26 euro w restauracji z gwiazdka Michelin. A swiezo zlowionego Sea Bassa mozesz zjesc za 20 euro, w restauracji podobnej klasy. Chyba jest troche roznica w jedzeniu saszlykow na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Lehu31: No tak tak oczywiście ale przecież nie ma przymusu żebyś wszedł na ten rynek i kupował te szaszłyki. Rok temu nic się nie działo to teraz chcą sobie odkuć dla mnie to jest proste
  • Odpowiedz
@mitchumi: Typie, ty chyba jestes opozniony... ja nawiazuje do ceny tego szaszlyka z 2017 roku, ktory masz wyzej. Tam zawsze bylo i jest drogo. Oczywiscie, ze nie ma przymusu tam chodzic, ale podac argument dlaczego sie tego nie robi mozna.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Lehu31: No tak tak oczywiście ale przecież nie ma przymusu żebyś wszedł na ten rynek i kupował te szaszłyki. Rok temu nic się nie działo to teraz chcą sobie odkuć dla mnie to jest proste

@mitchumi: no faktycznie przymusu kupowania szaszłyków nie ma, ale ten gówniany jarmark przy okazji zagraca sporą część starego miasta gdzie ludzie przecież normalnie funkcjonują, to że miasto z tego nic nie ma to
  • Odpowiedz
  • 3
@ZygmnuntIgthorn Oczywiście - mogę nie mieć racji, ale biznesowe doświadczenie podpowiada mi, że ją mam - zrób z tym co chcesz.
Jeśli projekt nie broni się bezpośrednio, to najczęściej nie broni się wcale. Tutaj mamy mglistą wizję wpływu wzrostu zainteresowania miastem w okresie jarmarku na popularność hoteli. Niepoliczalne przełożenie, bo nakłada się na to sezon turystyczny w ogóle: ludzie na święta i sylwestra podróżują niezależnie od jarmarków. Mglisty interes, którego nie
  • Odpowiedz
@Iudex: Sezon turystyczny we Wrocławiu w grudniu? Bez jarmarku i sylwestra i podobnych? Wątpliwe. Za zimno, za szaro i za ponuro. To, że są teraz turyści, to zasługa nie tylko jarmarku, ale z pewnością jarmark turystom nie przeszkadza. Co do opłaty targowej - rzeczywiście jest to legalna metoda na wygenerowanie dochodów, ale w sumie zniesiono ją w 2016 roku i ponowne jej wprowadzenie byłoby politycznie kłopotliwe. Czy to mglisty interes?
  • Odpowiedz
Chodzi o to, że umowa z tą firmą to najpewniej wał.


@Iudex: parafrazując stary żart
- czy organizacja tej imprezy to jakiś wał?
- tak, a co
- nie boi się pan panie prezydencie, że ktoś się dowie?
- no właśnie się pan dowiedział, i co?
  • Odpowiedz
  • 4
@chozjor Nie wiem, ja uważam że oplaty parkingowe są potrzebne. A sylwester we Wrocławiu to przez lata było gigantyczne wydarzenie, jeszcze przed jarmarkiem. Naprawdę sądzisz, że jak ktoś zbija kokosy, nie ponosząc kosztów czynszowych na taką skalę, to wszystko w porządku bo to promocja miasta? Szaszłyk za 100 i śmierdzące budy? Miasto udostępnia najcenniejszą przestrzeń. Spróbuj w rynku zorganizować jakiekolwiek komercyjne wydarzenie, to się dowiesz jakie są koszty. Których z jakiegoś
  • Odpowiedz
@Iudex: Zaczynając od końca - opłatę targową ponosili indywidualni handlarze, tacy jak na przykład na Świebodzkim. Nie organizator targowiska czy właściciel nieruchomości, na której organizowano targowisko. Oczywiście, że można ją przywrócić, ale - jak napisałem - miałoby to określone konsekwencje polityczne, jak zawsze w przypadku wprowadzania opłat lub ich podwyższenia.
A co do meritum - organizator nie zarabia na marżach, tylko na wynajmie bud. To są duże pieniądze, ale może
  • Odpowiedz