Wpis z mikrobloga

@kayleigh1507: gdyby moja dziewczyna umówiła się do kina z innym facetem to by już nie była moją dziewczyną :)

Na szczęście dobrze, że są jeszcze wartościowe i dobre kobiety takie jak moja.

Sam fakt, że laska mając faceta wychodzi do kina z prawie nie znajomym to przy większym doświadczeniu faceta duża szansa na wyrwanie jej i z czasem odebranie dotychczasowemu facetowi.

  • Odpowiedz
@mroczne_knowania: @kayleigh1507: @Mulek05: hahaha śmiechłem ostro z przegrywa w friendzone : D Jak to Jasze odpowiedział na pytanie czy jest możliwa przyjaźń między facetem, a kobietą: "Nie, chyba, że dziewoja jest wyjątkowo brzydka". Łaahaha

Wychodzenie zajętej dziewczyny gdziekolwiek z innym facetem, nawet dobrze znanym to już w ogóle parodia. Na piwko pośmieszkować? Wiadomo jak się takie akcje kończą : DD
  • Odpowiedz
@wyngiel: Nie zazdroszczę Ci dziewczyny, skoro daje się wyrywać każdemu, z kim gdzieś idzie. Może to ona ma problem z kolanami, skoro aż tak musisz jej pilnować, a nie ja? Idę z mrocznymi knowaniami do kina, bo chcę zobaczyć ten film. @maze: Serio? Świat jest taki prosty?
  • Odpowiedz
@kayleigh1507: Z ciekawości - powiedziałaś chłopakowi, ze idziesz z innym do kina? Jeśli tak, to co on na to? Ja wiem, że swojej żonie nie robiłbym problemów, ale wiem też, że w drugą stronę niestety to nie działa i gdybym jej zakomunikował, że idę z inną do kina, to byłaby mega zadyma.
  • Odpowiedz
@kayleigh1507: obrażasz kogoś kogo nawet nie znasz, dziewczyna należy do tych co znają trochę świata i ma bardzo wysoki szacunek do swojego partnera ( co później oczywiście działa w 2 strony)

Mało jeszcze dziewczynko wiesz o życiu, ciekawe jak by twój chłoptaś właśnie w tej chwili, kiedy piszesz na mirko siedział sobie w restauracji lub w kinie z jakąś fajną laską bo chce obejrzeć swój ulubiony film i zjeść coś fajnego.

Patologia cebulaczku
  • Odpowiedz
@kayleigh1507: nie wiem, czy się dobrze zrozumieliśmy - ja nie mówię, jak ci goście wyżej z bólem dupy że to problem, że masz faceta i idziesz z innym do kina - dla mnie to nic dziwnego. Ciekawiło mnie tylko, czy swojemu facetowi powiedziałaś, że idziesz z innym do kina, a jeśli tak, to czy on robił z tego jakieś problemy, bo jak widać po wypowiedziach wyżej - mógł potrzebować pewnej
  • Odpowiedz
@kayleigh1507:

umówiłam się zanim coś mnie połączyło z kimś innym


hahaahahahaaha, zarz wyjdzie, że masz dziecko, trzech innych i nie wiadomo co jeszcze

Faktycznie facet nie może miec nie przeciwko skoro z nim jesteś pare dni/tygodni ? :D
  • Odpowiedz
@kayleigh1507: pewnie, że nie ma sensu odwoływać, bo i po co. Ale nadal mnie ciekawi reakcja Twojego chłopaka, bo szczerze mówiąc oprócz siebie znam tylko jednego gościa, któremu by to nie przeszkadzało. Cała reszta - ból dupy gwarantowany.
  • Odpowiedz
@wyngiel: Absolutnie nie uznaję Cię za debila. Co więcej, widać, ze włożyłeś sporo serca w to, co napisałeś, i dzięki za Twoją opinię.

Żeby wyjaśnić sytuację wszystkim, to było to tak: @kayleigh1507 napisała posta, ze chciałby pójść do kina z jakimś mirkiem z Lublina, bo żaden z jej znajomych nie miał ochoty oglądać "Igrzysk śmierci". Traktowała to raczej jako eksperyment społeczny (bo mirki narzekają zawsze na to, ze tfnogf,
  • Odpowiedz
@wyngiel: No bo jest miła i ładna. Po prostu stwierdziłem fakt. A eksperyment raczej dotyczył tego, ze masa mirków spod znaku tfwnogf może być nieśmiała - a spotkanie mogłoby być dla niech możliwością jej przełamania. Nie chodzi tu o uczucia, czy o ranienie kogokolwiek - ja to odebrałem właśnie w ten sposób. A ja jestem normalny, i sytuacja, z pozoru dziwna, też była normalna - spotkanie dwojga ludzi bez podtekstów.
  • Odpowiedz
@wyngiel: Nie każde spotkanie faceta i dziewczyny kończy się w łóżku, są też inne relacje i do nich należy wyjście do kina z kolegą. Masz ból dupy o to, że dwójka dorosłych ludzi chce fajnie spędzić 2 godziny. A co do obrażania Twojej dziewczyny, to trochę mnie poniosło i za to przepraszam, ale bardzo nie lubię kiedy wmawia mi się jakieś chore intencje i nie wiadomo jak złe uczynki.
  • Odpowiedz