Wpis z mikrobloga

Feminizm to jakiś żart. To absolutny fikołek i parodia praw kobiet. Feministki przypisują sobie zasługi które zupełnie nie mają nic z nimi wspólnego, ponieważ są to podstawowe prawa każdego człowieka, niezależnie od płci:

-aborcja na życzenie to prawo wynikającego z tego że każdy ma prawo decydować o sobie (powinna być również dostępna tzw. aborcja prawna dla mężczyzn czyli możliwość rezygnacji z wszelkich praw, przywilejów i obowiązków wobec dziecka)
-rzetelna edukacja seksualna to normalność, tak samo jak rzetelna edukacja w każdej innej dziedzinie nauki
-klauzula sumienia lekarza to żart. Nie ma czegoś takiego. Albo robisz to co do Ciebie należy albo nie jesteś lekarzem
-konwencja antyprzemocowa? Przemocy nie wolno stosować wobec nikogo, bez znaczenia na wiek, płeć, status społeczny itd. W tej sprawie ma istnieć jedno prawo, broniące wszystkich
-równość płac to bzdura wyssana z palca. Tego nie da się kontrolować ani w przypadku mężczyzn ani kobiet. A jak przysłowiowy Pan Janusz znajdzie sobie Areczka który da sobą pomiatać i płaci mu mniej to jest w porządku? Nie jest, tak samo jak nie jest gdyby na jego miejscu była kobieta. Problem w tym że to nie są rzeczy które dałoby się prawnie ustalić.

Dlatego zrozumcie w końcu feministki, że można popierać wszystkie powyższe postulaty, a jednocześnie śmiać się z Was. Bo to nie są prawa wymyślone przez feministki. To są prawa człowieka.

#bekazlewactwa #bekazprawakow #feminizm #patriarchat #matriarchat #neuropa
Miguelos - Feminizm to jakiś żart. To absolutny fikołek i parodia praw kobiet. Femini...

źródło: comment_1637079535efVbQ5hao8DjNVRT4QzUDH.jpg

Pobierz
  • 28
@Miguelos: ale nie dotknąłeś prawdziwego postulatu feministek: więcej kobiet na wysokich, dobrze płatnych stanowiskach. O jakiej równości mówisz? W partii Razem przekroczyli parytety i zakrzyczają każdego kto powie, że to słowo znaczy coś innego. To co piszesz to hasła PRowe. Feminizm to jak sama nazwa wskazuje "ma być wygodnie kobietom"
aborcja prawna dla mężczyzn czyli możliwość rezygnacji z wszelkich praw, przywilejów i obowiązków wobec dziecka


@Miguelos: aborcja to nie jest prawo do pozbycia się problemu, ale prawo o decydowaniu o swoim ciele. Porównywanie odcięcia się od dziecka do aborcji jest bezsensowne.
Chociaż uważam, że powinno istnieć coś takiego, że jeśli ktoś nie jest z kimś związku i nie chce dzieciaka, to nie powinien za dziecko odpowiadać. W sumie zaruchanie na imprezie
@Wedam

aborcja to nie jest prawo do pozbycia się problemu, ale prawo o decydowaniu o swoim ciele.

Aborcja na życzenie to jest prawo do pozbycia się problemu.
@Wedam Aborcja na życzenie nie ma nic wspólnego z decydowaniem o własnym ciele, to tylko prawo do pozbycia się problemu.
Konsekwencją seksu może być ciąża, a jej skutkiem dziecko. O swoim ciele kobieta decydowała gdy szła do łóżka.

Nigdzie nie napisałem że aborcja na życzenie ma być zakazana.
@Wedam

ale ciąża może być zagrożeniem dla życia i zdrowi

Z tego powodu aborcja przecież nawet obecnie jest legalna.

to osoba w ciąży powinna decydować czy chce narażać zdrowie.

I o tym decydowała kobieta gdy szła do łóżka.

Konsekwencją seksu może być choroba płciowa, ale nie mówimy "no to teraz odpanie ci fiut" tylko leczymy takie osoby, co nie?

Traktujmy więc wszystkie ciążę jako choroby, jeśli metodą leczenia jest aborcja, to "leczymy"
Z tego powodu aborcja przecież nawet obecnie jest legalna.


@Fidel1: Gdyby tak było, to każda ciąża mogłaby się skończyć aborcją, bo każda ciąża jest swego rodzaju zagrożeniem dla życia matki.

Traktujmy więc wszystkie ciążę jako choroby, jeśli metodą leczenia jest aborcja, to "leczymy" tak wszystkie ciąże.


@Fidel1: nie wiem skąd taka logika. Jeśli ktoś chce urodzić dziecko, to przecież ja nie chce mu tego zakazać

I o tym decydowała kobieta
@Wedam

Gdyby tak było, to każda ciąża mogłaby się skończyć aborcją, bo każda ciąża jest swego rodzaju zagrożeniem dla życia matki.

Nie każda ciąża jest zagrożeniem życia, o tym decyduje lekarz.

nie wiem skąd taka logika.

To ty podałeś przykład z chorobami płciowymi, nie ja, ja się tylko do niego odniosłem.

Jeśli ktoś chce urodzić dziecko, to przecież ja nie chce mu tego zakazać

Czyli ciąża to jednak nie choroba?

tak samo
Nie każda ciąża jest zagrożeniem życia


@Fidel1: ale zdrowia już tak. I tak jest napisane w prawie :)

Czyli ciąża to jednak nie choroba?


@Fidel1: nie. Ale nadal może być zagrożeniem dla zdrowia. Gdyby tak nie było, to ludziom nie pogarszałoby się zdrowie w czasie ciąży, a to się zdarza, wszak kobieta po porodzie nie jest w pełni sił.

zawalenie się budynku nie jest niczym "normalnym"


@Fidel1: normalność to
@Wedam

ale zdrowia już tak. I tak jest napisane w prawie :)


I o tym decyduje lekarz.

Ale nadal może być zagrożeniem dla zdrowia.

I nadal decyduje lekarz.

normalność to jakaś klasyfikowalna kategoria?

Tak.