Wpis z mikrobloga

Zauważyliście, że jeśli ktoś się żali na swoje życie i podaje wiek, to normiki w pseudo dobrych super radach zawsze stosują ten sam schemat negacyjno-wyparciowy? Jakoś nie znam nikogo, kto w przedszkolu miał problem z sytuacjami społecznymi, a w wieku 18 lat nagle został duszą towarzystwa i na odwrót - jeśli ktoś był dynamikiem ekstrawertykiem w młodości, nagle w wieku dorosłym nie został cichym samotnikiem.

Poniżej przykład:

Przegryw: Mam 7 lat i nie mam kolegów, co robić?
Normik: Haha, dopiero do szkoły poszedłeś, jeszcze znajdziesz kolegów.

Przegryw: Mam 14 lat i nie mam kolegów, co robić?
Normik: Haha, w takim wieku to nie ma trwałych znajomości, jeszcze jeszcze znajdziesz kolegów.

Przegryw: Mam 21 lat i nie mam kolegów, co robić?
Normik: Haha, dopiero 3 lata temu dostałeś prawa wyborcze, jeszcze znajdziesz kolegów.

Przegryw: Mam 28 lat i nie mam kolegów, co robić?
Normik: Haha, teraz to nie warto, twoi rówieśnicy zaraz będą mieć rodziny i nie będą mieć czasu na inne znajomości, jeszcze znajdziesz kolegów.

Przegryw: Mam ...
Normik: Haha...

#rozwojosobistyznormikami #przegryw #takaprawda #gehenna #ciekawostki
LajfIsBjutiful - Zauważyliście, że jeśli ktoś się żali na swoje życie i podaje wiek, ...

źródło: comment_1636883037B6KFzjLj0QxXZmbWO5ojin.jpg

Pobierz
  • 11
@LajfIsBjutiful: Mam identyczne spostrzeżenie. Normictwo jest po prostu mało bystre, a ci trochę bystrzejsi nawet jak mają przeczucie, że taka jest prawda, wypierają ją, bo burzy im to wygodną wizję świata, w której to oni są kowalami swego losu. Normik bardzo boi się przyznać, że sukcesy w jego życiu są w przeważającej części kwestią przypadku i szczęścia. Pielęgnuje fałszywe poczucie własnej sprawczości, bo jest to fundament jego zdrowia psychicznego.
@KorwinizacjaPrzelyku @LajfIsBjutiful Gówno prawda, znam osoby, które w szkole / za młodu byli bardzo wycofani, a po latach na brak znajomych nie narzekają.

Nie wszyscy odpuszczają, mając trudniejszy start, a w Waszej logice widzę jeszcze większe wyparcie - myślicie że dobre geny czy szczęście to wszystko? Mylicie się w #!$%@?.
Jakoś nie znam nikogo, kto w przedszkolu miał problem z sytuacjami społecznymi, a w wieku 18 lat nagle został duszą towarzystwa i na odwrót - jeśli ktoś był dynamikiem ekstrawertykiem w młodości, nagle w wieku dorosłym nie został cichym samotnikiem.


@LajfIsBjutiful: to ciekawe, bo ja znam sporo takich osób. Zazwyczaj przełomowy jest okres dojrzewania, bo wtedy najbardziej zaczynają stanowić o czyjej wartości "społecznej" cechy fizyczne w kontrze do mitycznego charakteru.

Ergo:
@BrockLanders: Myślę, że poruszając zagadnienie "rozdania kart" właśnie bardziej chodzi o cechy fizyczne. Jeśli ktoś od małego jest dobrze zbudowany, ma określoną strukturę twarzy itp, to mało prawdopodobne, że podczas dojrzewania nagle zamieni się w przegrywa 2/10. Owszem, zdarzają się takie przypadki, ale śmiem twierdzić, że jest ich zdecydowana mniejszość.