Wpis z mikrobloga

Jakoś półtora roku temu pracowałem w Amazonie na Kołbaskowie, bo z powodu pandemii mi w poprzedniej firmie umowy nie przedłużyli, a czekałem na telefon od innego pracodawcy, (zadzwonił i teraz tam u niego robię) więc żeby nie marnować czasu to sobie na parę dni do Amazonu przez agencję poszedłem i parę rzeczy chciałbym opowiedzieć.
Szkolenie było z powodu pandemii na komunikatorze głosowym, trwało parę godzin, i po tym czasie, trzeba było test wypełnić z tego co było. Były trzy próby, jak się nie zdało to trzeba było za tydzień znowu podejść jak inna grupa nowych będzie się szkoliła.
Dali mnie na dział STOW, który był mega nudny bo polegał na wkładaniu produktów do regałów które przyjeżdżały pod moje stanowisko. Ogólnie parę osób dali na ten dział ze mną i przez dwa dni bodajże opiekował się nami inny pracownik, co niby miał uprawnienia by uczyć innych. Pierwszego albo drugiego dnia, opiekun wysłał nas na przerwę i mieliśmy się spotykać w umówionym miejscu. Ten magazyn był tak duży, że się zgubiłem, więc czekałem w szatni mając nadzieje, że ktoś z grupy będzie przechodził. Po przerwie chwilę odczekałem, nikt się nie pojawia to poprosiłem osobę z agencji (mieli swoje stanowisko na stołówce), by mnie zaprowadziła. Gdy to zrobiła, to ten opiekun do mnie z mordą, że co ja odwalam xD Ja mu mówię, że nowy jestem przecież i się zgubiłem xD Drugiego dnia pamiętam zachciało mi się iść na dwójkę, a trochę było do przerwy, więc poszedłem. Po 10 minutach jakiś pracownik mi puka w drzwi i się pyta, czy to nie ja mialem na sobie dziś flanelową koszule, bo jak tak to mnie szukają (to byłem ja) xD Wiem, że w czasie pracy powinien pracować a nie srać Bóg wie ile, ale w innych firmach nigdy takiego problemu nie miałem xD Trzeciego i ostatniego dnia, tir się spóźnił, więc roboty nie było i siedzieliśmy na dupach, a jakieś wyżej stopniem babeczki się pytały kto chce do domu iść, ale za ten dzień im nie zapłacą, więc chętnych nie było. Zwolniłem się w połowie zmiany, jak już tir przyjechał i wróciliśmy na stanowiska, bo już z nudów #!$%@? dostałem i nie wytrzymałbym ani chwili dłużej.
Stanowisko nudne i zrobione jak dla debili, bo np mając towar który by wszedł na daną półkę, to komputer mówił, że nie wolno. Praktycznie żadnego błędu sam nie naprawisz, tylko trzeba do działu COW iść bodajże, co było szokiem dla mnie, bo w poprzedniej firmie na magazynie miałem wgląd do całego systemu i prawie wszystko mogłem sam zrobić.
Jak się szło na przerwę to podobno trzeba było jakiś produkt zeskanować, żeby nie było, że wcześniej sobie ktoś poszedł. Pozwolili zabierać telefony z powodu pandemii, żeby kontakt był i przy wyjściu trzeba było ochronie tapetę pokazać, żeby nie było, że ktoś sobie zabrał. Podobno komuś nawet jakiegoś smsa kazali pokazać xD
Praca 2/10. Moim zdaniem najgorsze były te dziesięcio godzinne zmiany przez cztery dni w tygodniu, bo myśle, że lepiej by się pracowało po osiem godzin przez pięć dni. Była tam jedna dłuższa przerwa, która tak chwalili, ale co z tego jak musiałeś to odpracować xD
Osobiście nie polecam tam pracy, chyba, że na innym dziale. Teraz sobie jestem kierowcą międzynarodowym i jak mijam jakiś Amazon to dziękuje Bogu, że nie muszę tam pracować
#amazon #praca #jeffbezos
  • 1