Wpis z mikrobloga

Proszę możecie mi doradzić?

Mam 19 lat 183 cm wzrostu 80 kg wagi 40 w łapie
Body fat 13-14% ćwiczę na siłowni od 2 lat.

Trzymam kaloryke około 3 tysięcy kalorii z makro:
Białko 2-2,5 g kgmc tłuszcze 1 g kgmc reszta węgle.
Ta kaloryczność pełni dla mnie lekki deifcyt/utrzymanie wagi ale sam już nie wiem co robić.
Próbowałem sobię redukować do niższego BF ale czuję, że mój organizm zaczyna wtedy świrować. Kompletny brak sił pomimo, że nawet nie schodziłem z kalorii a dodawałem aktywność (średnio 300kcal), twarz od razu jak u szczura xD, na silce gówniany trening, w skrócie depresja. Jedyne co mi pomagało to reefed co jakiś tydzień jednym posiłkiem, żeby nabić masę węgli i glikogen to wtedy mam jakieś kilka treningów w miarę okej. Myślicie, żeby wjechać na lekki surplus 200-300 kcal i pierdzielic tę redukcję i nadrabiać dobrym treningiem może wleci więcej mięśnia niż tłuszczu i zrobi się rekompozycja? Nie mam pomysłu co dalej robić.

#mikrokoksy
#mirkokoksy
#silownia
#dieta
#pytanie
#pytaniedoeksperta
  • 7
  • Odpowiedz
@exenito: To zależy od genetyki, mi włosy nie poleciały, ale nieznam nikogo łysego w bliższej i dalszej rodzinie.

Pryszczy też nie doatałem.

Gineko też nie wywaliło.

(Zaczynałem od 500 prolki tygodniowo)

Ale tak szczerze to jest #!$%@?, są gorsze skutki uboczne niż gineko, syfy i łysienie razem wzięte, młody jesteś nie bierz towaru. Na swój pierwszy (i jedyny ( ͡° ͜ʖ ͡°)) cykl wszedlem gdy mialem 21
  • Odpowiedz