Wpis z mikrobloga

@Paula_pi: Nie zgodzę się. Przykład z dziś. Karambol na moście, wszyscy w tym zbiorkom stoi i ani drgnie w korku. Samochodem elegancko odbiłem na drugi most i nie spóźniłem się do pracy w porównaniu do kolegów.
@-PPP- >nie powiedział żaden ogarnięty kierowca, nigdy xD

Tylko co ma bycie ogarniętym kierowcą do korków i braku miejsc parkingowych? Ogarnięty kierowca przefrunie nad korkiem i wyczaruje sobie z dupy miejsce do zaparkowania?
Tylko co ma bycie ogarniętym kierowcą do korków i braku miejsc parkingowych?


@GrammarNazi: to, że w najgorszym wypadku MPK będzie tkwić w tych samych korkach co ta osobówka. Wiadomo, są buspasy, są tramwaje, ale generalnie wpisując dowolną trasę w dużym PL mieście w Google i porównując transport publiczny / własny samochód, zazwyczaj wychodzi w najgorszym dla samochodów wypadku tak samo długo, jak publicznie.

A tu mówimy tylko o popularnych - wewnątrzmiejskich
Albo nie mieszkasz w dużym mieście albo oboje z kuzynem mieszkanie na obrzeżu obrzeża dużego miasta w deweloperce na polu bez komunikacji.

Wszystkie duże miasta w jakich przyszło mi żyć miały dobrą komunikacje


@Paula_pi: Albo nie widziałaś na oczy dużego miasta albo nie jeździłaś nigdy samochodem xD Mam do pracy bezpośredni autobus prosto spod domu, alternatywnie 600 metrów do pociągu z którego wysiądę 100m od pracy. Wciąż samochodem jest jakieś 15