Czy w idealnym lewicowym świecie nie chodzi trochę o wychodzenie z biedy, a nie trwanie w niej? Dzięki galopującej inflacji drożeją majątki trwałe, narzędzia służące do wyjścia z biedy (samochody, narzędzia, materiały). Czyli oddala się sen ciułacza o otworzeniu swojej firmy remontowej i wyrwaniu się z finansowego dołka. Nie mówiąc już o mieszkaniach. Kredyty też drożeją z inflacją.
A nie wiem czy nie #bekazprawakow
#pis
Czy w idealnym lewicowym świecie nie chodzi trochę o wychodzenie z biedy, a nie trwanie w niej? Dzięki galopującej inflacji drożeją majątki trwałe, narzędzia służące do wyjścia z biedy (samochody, narzędzia, materiały). Czyli oddala się sen ciułacza o otworzeniu swojej firmy remontowej i wyrwaniu się z finansowego dołka. Nie mówiąc już o mieszkaniach. Kredyty też drożeją z inflacją.
Ale
to będą mniej więcej WSZYSCY.
Poza tym - co to za kretyn?
teraz z pensji możecie odkładać dobre hajsy
To pewnie jeden z tych typów co myśli, że pieniądze schowane do szuflady pomnażają się przez pączkowanie w tempie szybszym niż inflacja