Wpis z mikrobloga

Kupiłem sobie ostatnio dysk SSD jakiś SEAGATE 2,5'' 600GB. Postawiłem sobie na nim tylko linuksa, ale już drugi raz w ciągu tygodnia zdarzyło mi się, że system nie wstaje. Odpalam fsck i okazuje się, że ma na dysku błędy. Aktualnie mam tam EXT4, ale zastanawiam się na ile to problem systemu pliku a na ile dysk traci sektory.
Może ktoś polecić jakieś rozwiązanie? Jak sprawdzić jakieś statystyki tego dysku?

#linux
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bgrzegorz: Coś takiego tam widzę tylko:

After command completion occurred, registers were:
ER -- ST COUNT LBA_48 LH LM LL DV DC
-- -- -- == -- == == == -- -- -- -- --
04 -- 51 00 fe 00 00 00 00 00 00 40 08
  • Odpowiedz
@sylwke3100: Może. Nie mam pojęcia o co dokładnie chodzi. Na początku myślałem, że raz miałem pecha i problem już nie wystąpi odpaliłem fsck i jakiś czas działało, ale teraz posypał się drugi raz i nie wiem czy nie powtórzy się jutro albo za kilka dni.
  • Odpowiedz
@dad1111: prądu nie brakuje? Wtyczkę krzywo wpiąłeś? Ja od 6 lat jade tylko na SSD i tylko na linuxie, tez na Ext4 i nigdy nie miałem żadnego problemu z dyskiem.
  • Odpowiedz
@dict: Zasilacz mocny 700W więc na pewno wystarcza. A raz mi się to stało podczas pracy. Nagle wszystko się zawiesiło. Kursor przestał działać, klawiatura nie reagowała i nawet sygnał ACPI nic nie zdziałał. Musiałem go zresetować hardwarowo i wtedy pierwszy raz się nie odpalił. Odpaliłem fsck z livecd i zobaczyłem, że wywalił błędy. Drugi raz musiało być dzisiaj w nocy około 23 bo z tej godziny mam ostatnie logi. Przyszedłem
  • Odpowiedz