Wpis z mikrobloga

@adrjenq: Ja miałem tylko problem dotachasz z jedną grą, a była nią Harry Potter, pomogła sztuczka z wyjmowaniem i wkładaniem płyty w odpowiednich momentach gry

@adrjenq: Moja nigdy nie była rozbierana, dopiero ja porozpierawszy ją otworzyłem od razu po zakupie, jakieś 2 lata temu, dokładnie wszystko wyczyściłem i wymieniłem pastę, udało mi się też zachować oryginalną plombę, która wróciła na swoje miejsce i nie widać, że była ruszana.
@mirekpngtif: Pamiętam, że chyba rok czy też 2 lata temu na fejsbukowej giełdzie czy też grupie playstation, nie pamiętam jak ona się nazywała, pewien chłopak wystawił właśnie wersje taką jak moja z software emulation, miał nawet do niej pudełko. Cena coś około 800zł chyba, pamiętam, że zleciała się banda Januszy znawców co zaraz wszczęli gówno burze, że jak to tak, stary FAT za taką kasę ?, że oni to max 80