Wpis z mikrobloga

Czy tylko ja zauważam że metodologia podawania wzrostów cen jest z dupy? Wszędzie widzę 10% r/r czy tam jakieś 8% ale nie zakłada to że mieszkania są co raz dalej od centrum. Czy nie powinno się porównywać zmian cen blok koło bloku? I tak - wybierając losowo 3 inwestycję w moim mieście i w Warszawie widzę:
- kawalerka, którą znajoma kupowała za 200 tys. w 2016, teraz w bloku obok 450 (miasto półmilionowe),
- mieszkania gdzie ja kupiłem mieszkanie - poprzednie etapy 4600-5400, mój 6k, blok przez balkon ~8000,
- mieszkanie znajomego - 8900 zł/m2 1,5 roku temu, teraz blok obok 12-13k.

Z tego wynika że realnie r/r w ostatnich 5 lat to mamy jakieś 25%-30% r/r. z czego większość to ostatnie 2-3 lata.

Wiadomo że jak porównujemy rok do roku bliską Wolę do dalekiego Bemowa, a Żoliborz do Białołęki to wychodzi tam te 7-10% ale jak popatrzymy na inwestycję sąsiadujące to jest to masakra. Mój wniosek? Trochę to musi jebnąć.

#nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie
  • 5