Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy w firmach IT, w których pracujecie, też jest tak, że szacowaniem czasu wykonania zadania zajmuje się cały zespół, a nie ta osoba, która będzie robiła zadanie i liczy się wyłącznie zdanie większości?

Na przykład ja twierdzę, że coś zajmie mi tydzień, bo potrzebna jest dobra znajomość Magento (jestem programistą PHP/Laravel, nie Magento, tylko od czasu do czasu coś w np. Magento trzeba zrobić), reszta zespołu że dzień bo w przeciwieństwie do mnie już zna Magento, kierownik ustawia na liście zadań czas 1 dzień i jako że inni są zajęci czym innym każe mi to robić, a nie im, po czym ma pretensje, że zajęło np. 4 dni, a nie 1, czyli prawie zgodnie z moim oszacowaniem, niezgodnie z "naszym", na które nigdy się nie zgadzałem.

Sposób planowania w waszych firmach w ogóle uwzględnia to, że czas potrzebny na wykonanie zadania nie zależy tylko od specyfikacji zadania, ale też od tego, kto będzie je robił?

Jak powinienem postępować w takich sytuacjach?

#programowanie #pracait #praca

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #617ffeaf72794c000ad5ece9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: konsensus większości jest wiążący. Dlatego pierw się głosuje ile czasu potrzeba a później dwie skrajne argumentują. Później znów się głosuje i znów. Jak nie ma konsensusu po powiedzmy 3 ruchach to usredniamy i pierwsza wartość z ciągu fib większą od sredniej
@AnonimoweMirkoWyznania: u nie szacuje ten nieszczęśnik co będzie robił taska. Tzn masz zadanie i patrzysz kto pod nie najlepiej fituje. Osoby które fituja rozkminiaja i problem(z.natury planowania przy wszystkich) i przy okazji ile czasu im to zabierzei co się moze spieprzyć. Jeśli osoby którym task fituje nie mogą, bo np. Robią już coś innego. To rozkminiaja problem z nieszczęśnikiem ale to nieszczęśnik ocenia ile czasu mu to zajmie (również przy wszystkich).
@AnonimoweMirkoWyznania a od kiedy estymuje się godzinach/czasie? W planowaniu używasz story pointów, które są wartością abstrakcyjną i opisująca złożenie zadania, a nie czas. Tylko Spike wycenia się w godzinach, ale to wtedy kiedy zespół nie potrafi wyestymować zadania i potrzebny jest prototyp.
@Yahoo_ chociaż ty ratujesz tu jakąś wiedzę o IT, bo widzę, że o planowaniu, szacowaniu i estymacjach mało kto tu wie. Czasami czytam tutaj jakieś wpisy o IT i ręce
programista: U mnie nie ma takiego planowania. W zasadzie to żadnego zaawansowanego planowania nie ma (poza aplikacją do zarządzania zadaniami), jest spory luz. Szef zwykle pyta bezpośrednio mnie ile to i tamto mniej więcej może mi zająć, ja odpowiadam: tyle a tyle. On na to, że świetnie. I tyle ;)

Co więcej, u mnie stosuje się jedynie motywację pozytywną (słowną). Chyba nigdy nie byłem skrytykowany za niedotrzymanie terminu albo jakiś błąd
@AnonimoweMirkoWyznania: w którejś książce pisało właśnie żeby być asertywnym w estymacjach.
Bo to nie na tym polega żeby siedzieć po godzinach j dowieźć na czas albo że ktoś szacuje to za Ciebie. Musisz się postawić albo się dojebia że nie umiesz i jesteś cienias bo nie wyrabiasz albo że wybrzydzasz.
Postaw się i wytłumacz że jakby to była technologia z to robisz w 1 dzień a jak jest y to 4
@asap_srasap @Yahoo_: a macie jakąś sprawdzoną metodykę? Ile u was mniej więcej jest projektów poprawnie oszacowanych a ile jest pod wodą? Ja przerobiłem w kilku firmach różne podejścia i generalnie uważam, że estymowanie projektów jest niestety zagadnieniem traktowanym bardzo niepoważnie i beztrosko. Z drugiej strony, byłem jakiś czas temu w projekcie, który był super prowadzony (m.in. proces szacowania też wydawał mi się dobrze zorganizowany i racjonalny) i z tego co wiem
czas potrzebny na wykonanie zadania nie zależy tylko od specyfikacji zadania, ale też od tego, kto będzie je robił?


@AnonimoweMirkoWyznania: O kurde jak mnie to denerwowało w jednej z prac w której byłem. W zespole był super ogarnięty senior z wiedzą plemienną dotyczącą projektu, parę takich średnich osób i ja świeżak nieogarniający jeszcze zbytnio projektu. Przychodzą estymacje i trzeba było ustalić wspólną wersję. Kto będzie robił zadanie- nie wiadomo. Jestem zdania,