[c.....w]

W tej modzie na coachowanie która była kilka lat temu rozwalały mnie typy co wyjeżdżali do bantustanów typu tajlandia, filipiny i wciskali swoim widzom kity o przełamywaniu barier, wychodzeniu ze strefu komfortu, a w rzeczywistości to po prostu lokalne kobiety tam same lecą nawet na i 90 - letnich białasów i życie jest dużo tańsze przez co można żyć w zupełnie innym komforcie niż w PL za te same pieniądze. Potem pokazywali domek z basenem za $300 dolarów na miesiąc i losową tajkę jako symbol statusu i bogactwa i promowali tym szkolenia z jakiegoś rozwoju osobistego. XDDDDDDDDDD

#przegryw #blackpill #sebcel #wychodzimyzprzegrywu #redpill

[v.....1]

@DADIKUL: w Wietnamie

[emmanatorr]

@umtali: @chlopak_z_blokow: Z mojego doświadczenia wcale nie jest tak jak się gada, że pchają się na bolca dosłownie same. Ja nie miałem ciśnienia, więc nie bajerowalem na siłę, ale podczas kilku dni w Bangkoku pisałem z nimi na Tinderze i par dużo, sporo sama pisze jako pierwsza, ale nie starają się żeby ta rozmowa była ciekawa czy szła w kierunku jakiegoś spotkania. Jedna zdawała się łasić, ale jak zaproponowałem wyjście

[Davidozz]

@emmanatorr: Na zachodzie jest tak samo. Gdzieś czytałem statystyki, że 30% lasek na Tinderze jest tam dla darmowych obiadków. A pewnie z 70% dla atencji i podbudowania sobie ego - czyli tak samo jak social media. Także takie aplikacje można o dupę rozbić.