Wpis z mikrobloga

@FisioX 6 i 2lvl . U mnie się sprawdziło podejście mojego ojca które teraz ja używam. Generalnie wyrobiłem jeden konkretny rodzaj "bezpiecznika do dzieci " w postaci obniżenia głosu i spowolnienia mówienia na taki wręcz bez emocjonalny.
#!$%@?, ależ to działa. Nawet powtarzać się nie muszę kaszojady automatycznie wiedzą że lepiej mnie nie uruchamiać. No i może też przyczyniło się to, że różowa gdy już nie daje rady mówi "czekaj ojciec wróci