Wpis z mikrobloga

#perfumybiedaka

Wpis nr 12.

Bentley for Men Intense

https://www.fragrantica.pl/perfumy/Bentley/Bentley-for-Men-Intense-17666.html
https://www.fragrantica.com/perfume/Bentley/Bentley-for-Men-Intense-17666.html

Jesień w pełni, a ze względu na szalejące powietrze arktyczne zima może przyjść w każdej chwili, dlatego dziś wytoczymy ciężkie działa, zapach idealny na chłodniejszą połowę roku.

Bentley for Men Intense została wydany w 2013 roku. Kompozycję stworzyła Nathalie Lorson, która ma na swoim koncie kilka świetnych zapachów. Cenowo Bentley krąży w stabilnym zakresie 100-105 zł i rzadko kiedy w ciągu ostatniego roku był dostępny poniżej tego przedziału. Teraz jest nawet droższy (pewnie słaby złoty zrobił swoje).

Kompozycja zapachowa

Zacznę od złych wieści, przynajmniej dla niektórych. Na przestrzeni lat zapach uległ zmianie. Wypust sprzed roku albo dwóch jest słabszy, mniej trwały i zmnienił się udział poszczególnych nut zapachowych. Kiedyś był to rumowy mocarz, w którego słodyczy idealnie rozgrywały się skóra, nuty drzewne i kadzidło. Było słodko, ale jednocześnie dość wytrawnie. Na zimę - IDEALNIE. Było.

Jak jest teraz? Psiknięcie z nowego flakonu otwiera się czymś znajomym, czego za cholerę nie mogłem zidentyfikować. Dopiero fragra otworzyła mi oczy i jednocześnie sprawiła, że opadła mi szczęka. Ten zapach to liść laurowy, który w starszych wypustach dla mojego nosa po prostu nie istniał. Po kilkunastu minutach jego zapach łagodzi się i na pierwszym planie pojawia się dobrze zmiksowana papka kadziła, nut drzewnych i lekko, podkreślam lekko gorzkawej skóry. Rum grający kiedyś pierwsze skrzypce, jest teraz bardziej dodatkiem dla tego trio. Wprawdzie jest wyczuwalny i jego akcent wyróżnia się mimo bycia tłem dla wcześniej wspomnianej zapachowej papki, ale na pewno nie jest już taki słodki. Dodatkowo kadzidło mimowolnie nasuwa mi skojarzenia z wetywerią. Być może dlatego, że znam kilka połączeń wetyweria-kadzidło, a być może coś innego jest na rzeczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Parametry

Kiedyś był wyczuwalny z odległości kilku metrów na mrozie. Dziś? Jeszcze nie przetestowałem wystarczająco dobrze nowego flakonu, ale coraz więcej wskazuje na to, że zrobił się z tego trochę bardziej odważny biurowy zapach...

Podsumowanie

Trudna będzie ocena. W sercu wciąż trzymam zapach, który poznałem kilka lat temu. Rozum niestety musi pisać o teraźniejszości. Powiem tak, zapach od początku miał swoich zwolenników i przeciwników. W obecnej formie mógł nakłonić część osób do zmiany zdania, ale to miecz obusieczny xD W poprzedniej wersji był trochę za słodki i w obecnej formie teoretycznie powinien mieć trochę więcej klasy, ale w praktyce doszło do lekkiej kastracji. Ze słodziaka poszedł w stronę przyprawowca. Momentami nie wiedzieć czemu miałem w myślach takie zapachy jak Viktor&Rolf Spicebomb czy Bvlgari Man in Black.

Mimo wszystko zapach wciąż ma w sobie klasę i choć królem skrajnego cebulactwa nie jest, to na pewno jest jednym z lepszych zapachów w tych pieniądzach.

SUBIEKTYWNA OCENA CYFERKOWA

Dodałem tę część ze względu na kilka próśb. Mimo wszystko zachęcam, żeby samemu wyrobić sobie jakieś zdanie na podstawie wcześniejszego opisu.

Projekcja: 8/10
(0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)

Trwałość: 8/10
(0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)

Zapach: 8/10
(0 - do odstraszania ludzi, 5 - tolerowane przez większość, 7 - całkiem lubiane, 10 - uwielbiane)

Jakość składników: 7,5/10 -tu może trochę zaniżyłem przez moją niechęć do tonki, nie wiem xD
(0 - wali biedą 5 - akceptowalne dla większości, 7 - naturalny zapach 10 - bardzo wysoka jakość)

Jakość kompozycji: 8,5-9/10
(0 - wali biedą 5 - akceptowalna dla większości, 7 - komplementowany zapach 10 - bardzo komplementowany zapach)

Moja ocena zapachu: mocne 8,5/10

#perfumy
M13X - #perfumybiedaka

Wpis nr 12.

Bentley for Men Intense

https://www.fragr...

źródło: comment_1635268102ftUZyLbpB0JlNPDzytCn0W.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
Kiedyś był to rumowy mocarz, w którego słodyczy idealnie rozgrywały się skóra, nuty drzewne i kadzidło. Było słodko, ale jednocześnie dość wytrawnie. Na zimę - IDEALNIE. Było


@M13X: Ten fragment zaciekawił mnie najbardziej. Jak określił byś to "kiedyś"?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Asjopek: No opis starego Benka cały czas przeplatał się w opisie, więc nie wiem co mogę więcej powiedzieć.

@eric2kretek: flakon kupiony w tamtym roku. Jak chcesz to mogę później sprawdzić batch
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Asjopek: @eric2kretek: batch nowego jest z marca 2019. Starego miałem w dekancie i nie wiem jaki to był batch, ale musiał powstać przed 2018 rokiem. Tak czy siak różnica była przede wszystkim w rumie. Ten stary miał rum wyraźny, ale bez alkoholowej nuty i był słodki, zmarszczony trochę przez skórę i jednocześnie pogłębiony przez kadzidło. Był zapachem mocnym i wielomymiarowym. Nowy wypust ma po prostu zapach, który nie jest aż
  • Odpowiedz