Wpis z mikrobloga

#antynatalizm jest na etapie weganizmu 10 lat temu - change my mind.
Czyli sracie się do każdego, kto nie jest taki jak wy, szukając na siłę atencji, koniecznie chcąc wszem i wobec oznajmić jak to freethinkowi nie jesteście xD w końcu zrobią wam te osiedla bez dzieci, samoloty bez dzieci, autobusy bez dzieci, czego wam życzę i jakoś się to unormuje, podobnie jak jest dzisiaj z weganami, którzy dostali już swoje knajpy i jedzenie w biedrze, dlatego tak rzadko spotyka się już wojujących wegan. Żeby nie było - bardzo często dzieciaci są w tej analogii takimi właśnie ludźmi, którzy jedzą mięso i nie rozumieją, że można inaczej. Nie zaprzeczam, że to upierdliwe i krótkowzroczne.
Proszę nie odbierać mojej wypowiedzi źle - uważam, że nieposiadanie dzieci jest ok, tak samo jak bycie rodzicem jest ok. Rozumiem też filozofię antynatalizmu i szanuję, bo jest głęboko filozoficzna (to samo mam z weganizmem, a sam nie jem mięsa), natomiast gardzę podejściem tych od #childfree, którzy są jak te trolle wrzucającymi mięso na grupy o wegetarianizmie (tak, generalizuję, przepraszam tych pięciu, co wcale tak nie robią).

Tak, wiem, to ja dzwonię. Chciałem odpowiedzieć jednemu pajacowi z #childfree, który wleciał w gorące, ale już kiedyś został przeze mnie zmiażdżony merytorycznie i wylądowałem na czarno ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#dzieci #rodzicielstwo #weganizm #wegetarianizm
  • 14
Proszę nie odbierać mojej wypowiedzi źle - uważam, że nieposiadanie dzieci jest ok, tak samo jak bycie rodzicem jest ok. Rozumiem też filozofię antynatalizmu i szanuję, bo jest głęboko filozoficzna (to samo mam z weganizmem, a sam nie jem mięsa), natomiast gardzę podejściem tych od #childfree, którzy są jak te trolle wrzucającymi mięso


@wcfilmowe: to czemu od pierwszego akapitu #!$%@? dokładnie w #antynatalizm, jak gdyby był on jednoznaczny z
w końcu zrobią wam te osiedla bez dzieci, samoloty bez dzieci, autobusy bez dzieci

Rozumiem też filozofię antynatalizmu


@wcfilmowe: no chyba nie rozumiesz. Antynatalista ma zazwyczaj pozytywny stosunek do dzieci. One nie są winne zbrodni swoich rodziców. To o czym piszesz to childfree, afirmacja życia bez potomstwa. Antynatalizm to natomiast pogląd uważający tworzenie świadomych bytów za coś złego moralnie, z różnorakich przyczyn. Skoro już rzucam definicjami eli5, to jest jeszcze
Link or didn't happened


@JajaPustynnegoKorwina: trochę mi się nie chce szukać, dawno to było. Ogólnie z tego co pamiętam to jakiś kidos pisał, że rodzice, którzy opiekują się swoimi dziećmi i np. oddali by za nie swoje życie to debile, bo więź z jakimś gówniakiem, który tylko sra i drze ryja nie ma sensu, bo już więcej go łączy z sąsiadem, gdyż zna go dłużej i mają jakieś relacje towarzyskie. Ja
często te dwa podejścia są łączone


Są łączone, a nie powinny być, bo to są dwie różne rzeczy. Jedno jest stanowiskiem filozoficznym, a drugie jest sposobem życia. Bierze się to stąd zapewne, że przychodzą na tag ludzie, którzy coś tam słyszeli, wpadło jednym uchem, wyleciało drugim, sknocą kilka zdań, pomieszają jedno z drugim, nabluzgają i potem się biorą takie niedorzeczności.

o tyle afirmacja braku potomstwa, o której wspomniałeś to moim zdaniem nie
dobrze rozumiem czym jest antynatalizm, podzielam większość jego założeń i podziwiam tych ludzi


@wcfilmowe: Podziwiasz? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przecież antynatalizm to jedna z bardziej debilnych "filozofii" jaką możesz spotkać na wykopie. Dla mnie jeśli ktoś jest #childfree to jego sprawa, wybiera pozorną wygodę, trochę krótkowzrocznie ale to jego/jej sprawa. Antynatalista z kolei sra ci te swoje bzdety pod każdym postem, gdzie ktoś coś wspomni o dzieciach
@wcfilmowe

o tym jak to jest być rodzicem, gdy tym rodzicem nie jest, bo po prostu wychodzi na ignoranta


Naprawdę nie trzeb być rodzicem żeby rozumieć pewne rzeczy. Ty po prostu kierujesz się uczuciami jakie żywisz do swojego bombelka, ale one są po prostu nieistotne. Masz je dlatego, że masz taki mechanizm. Im mniejsze dziecko tym ta więź bardziej automatyczna. Naprawdę więc strata małego gówniaka nie jest czymś gorszym niż strata niż
@konrado12

Najpierw wysrałeś takie zdanie:

Antynatalista z kolei sra ci te swoje bzdety pod każdym postem


By za chwilę potwierdzić antynatalistycznye założenia co do jednego powodów rozpłodu u ludzi:

Dla mnie jeśli ktoś jest #childfree to jego sprawa, wybiera pozorną wygodę, trochę krótkowzrocznie ale to jego/jej sprawa.


Poza tym, tak to jego sprawa. Za to jak ktoś się rozpleni to już nie jego sprawa tylko także nowego osobnika, którego stworzył.
Naprawdę nie trzeb być rodzicem żeby rozumieć pewne rzeczy.


@kopawdupeswiniom: trzeba. I o tym właśnie mówię, childfree to ignoranci, identyczni jak te brzuchate Januszem przed telewizorem drące ryja do piłkarzy jak powinni grać. Gówno wiesz, a udajesz mądrego świecąc przy tym głupotą. Najgorzej.
idąc twoim tokiem myślenia, zajeb całą swoją rodzinę, bo zabiera tlen lekarzom i innym ważniejszym ludziom. Przecież to tylko mechanizm, i tak umrą kiedyś. Nie jesteś przecież jak
@wcfilmowe

I o tym właśnie mówię, childfree to ignoranci, identyczni jak te brzuchate Januszem przed telewizorem drące ryja do piłkarzy jak powinni grać.


No ale to Ty jesteś takim januszem. Nie trzeba być rozwielitką żeby rozumieć jak i dlaczego ona się zachowuje. Co innego uczucia a co do innego wiedza.

idąc twoim tokiem myślenia, zajeb całą swoją rodzinę, bo zabiera tlen lekarzom i innym ważniejszym ludziom.


Nie zamierzam nikogo zajebywać, ale podział
No ale to Ty jesteś takim januszem. Nie trzeba być rozwielitką żeby rozumieć jak i dlaczego ona się zachowuje. Co innego uczucia a co do innego wiedza.


@kopawdupeswiniom: ale przecież to właśnie o uczucia tutaj chodzi. Przecież właśnie wpadasz w pętlę swoich własnych idiotyzmów. Z jednej strony mówisz o tym, że należy być zupełnie suchym, pozbawionym uczuć i instynktów, z drugiej, że podział na lepszych i gorszych nie ma sensu, że
@wcfilmowe

Z jednej strony mówisz o tym, że należy być zupełnie suchym, pozbawionym uczuć i instynktów,


Przecież nie da się tego pozbyć.

ci pierwsi wcale nie uważają, że zrobili sobie dobrze, a dzieciom coś złego.


Dlatego trzeba ich uświadamiać, żeby zrozumieli co się #!$%@?ło. Ich "uważanie" mam w poważaniu.

A przecież sami tutaj krzyczycie, że nie posiadanie dzieci nie równa się antynatalizmowi, tak samo dzieje się w drugą stronę.


Nie nie, w
Przecież nie da się tego pozbyć


@kopawdupeswiniom: aha, czyli sam sobie przeczysz. Zero zdziwienia w rozmowie z childfree kidosem xD

Dlatego trzeba ich uświadamiać, żeby zrozumieli co się #!$%@?ło. Ich "uważanie" mam w poważaniu.

Nie nie, w drugą stronę to tak nie działa., zdecydowana większość dzieciatych to natale, tylko nieświadomi. Co gorsza po uświadomieniu stają się natalami krzyczącymi jeszcze bardziej.

Nawet gdyby chcieli to nie mają argumentów


ok, dzięki za uświadomienie
@wcfilmowe

Przecież nie da się tego pozbyć


@kopawdupeswiniom: aha, czyli sam sobie przeczysz. Zero zdziwienia w rozmowie z childfree kidosem xD

No możesz próbować nie ulegać, ale one są automatyczne, pojawiają się spontanicznie. Gdzie sobie przeczę?

ok, dzięki za uświadomienie mnie, że jednak wszyscy jesteście takimi szurami filzoficznymi i potwierdzenie tego, że należy się z was śmiać tak samo jak śmiano się z religijnych wegan na początku xD zamknięci we własnej