Wpis z mikrobloga

@nelisa: ja tam zrobiłam sobie plany, że jak już będę dostatecznie gruba, stara i zgorzkniala to zostane panią z dziekanatu żeby niszczyć wiarę w ludzi u młodzieży u progu dorosłości. To coś na kształt misji. Myślę, że one też tam nie są z przypadku
Dlaczego kobiety pracujące w dziekanacie są takie sfrustrowane? (°°

Nigdy nie są uśmiechnięte, piłują mordę o byle gówno, wchodząc do tego ich pokoiku już czujesz, że źle zrobiłeś i przeszkodziłeś im w jakimś arcyważnym zadaniu.


@nelisa: bo mają w #!$%@? roboty a każdy problem na etapie planowania czegokolwiek koniec końców trafia do rozwiązania do nich. Skala bullshitu z jakim muszą się