Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@micrak: Mamy z żoną mały dylemat. Otóż wysłaliśmy syna w marcu do żłobka. Od tego czasu naliczyliśmy już 10 infekcji. Syn łapie coś w żłobku, a potem chorujemy wszyscy. Mieliśmy już koronę, jelitówki, oraz kilka rodzajów kataru. U syna już kilka razy skończyło się na antybiotyku (uszy). Ostatnio lekarz nam zasugerował, że 2 latki mają jeszcze słaba odporność i że na naszym miejscu rozwazylby rezygnację ze żłobka na dłuższy czas. Z drugiej strony nie ma gwarancji, że w późniejszym okresie przestanie chorować. Inny lekarz stwierdził, że taka ilość infekcji jest w normie i to normalny proces budowania odpornosci. Do tego po lockdownach ilość zachorowań jest wyjątkowa ogromna - zresztą sami widzieliśmy ile dzieciaków trafiało do przychodni w okresie letnim.
Jakie macie doświadczenia że swoimi pociechami? Szczególnie w okresie po lockdownach.
#choroby #dzieci #lekarz #zdrowie #koronawirus
  • 17
@micrak Od marca dziecko w przedszkolu. Chodzi tydzień choruje dwa i tak non stop. Drugie mniejsze w domu też wszystko łapie od przedszkolaka i choruje z kilkudniowym opóźnieniem. Nawet nas dorosłych od czasu do czasu coś łapie. Teraz dziecko siedzi 3 tydzień w domu bo nie mogło się pozbyć kaszlu i niby mógłbym posłać je w pon do przedszkola ale chyba poczekamy bo byłoby chore zaraz w Święta. Niestety szlag by to
@micrak mój od kwietnia chodzi do żłobka z przerwa na sierpień i choruje często. Dzisiaj zaczął kaszlec mimo że tydzień temu skończył antybio. (pierwszy raz mu dali). Wydaje mi się że drugi lekarz ma rację. Kolega ma córkę 3,5 roku, od Września chodzi do przedszkola i więcej w domu chora niż w przedszkolu. Wcześniej nie chodziła do złobka. Więc nie wiem czy to kwestia wieku. Lekarzem nie jestem, piszę co obserwuję.
@micrak: żłobki to rak ogólnie
jak ktoś musi dzieci oddawać na przechowanie bo musi pracować to nie powinien robić sobie dzieci

jakby mnie rodzice oddawali do przedszkola albo zlobka to bym sie wyrzekła ich. Nigdy ani ja ani rodzenstwo nie chorowalismy tyle ile dzieci żłobkowe z naszej rodziny. To jakiś mit z późniejszym chorowaniem
Szczególnie w okresie po lockdownach


@micrak: zdecydowanie "odparowują" zeszłoroczna izolację, ale nie tylko one, placówki do których uczęszczają były czasami zapełnione nawet w 40%.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Dzięki za podzielenie się doświadczeniami. Dyskusja na za i przeciw żłobkowi to zupełnie inny temat.