Wpis z mikrobloga

@throwaway2137: Nie uważam, aby WORDy się na kogoś uwzięły. Ale uważam jednocześnie, że jest to instytucja bezużyteczna, dublująca tylko niepotrzebnie to co robi szkoła nauki jazdy. Inna sprawa, że sam egzamin praktyczny na prawo jazdy (przynajmniej kategoria B) jest kpiną, który już dawno powinien zostać zmieniony. Uczysz się jeździć na egzamin, a jazdy uczysz się po. Zajebiste to nasze prawko.
Change my mind.


@throwaway2137: Jak najbardziej są przypadki, gdy egzaminatorzy złośliwie uwalają kursantów za rzeczy zupełnie nie powodujące zagrożenia, aby wymusić łapówkę bądź po prostu opłatę za kolejny egzamin dla wordu. Dodatkowo patrzac po tym, że mamy jedne z najtrudniejszych egzaminów w Europie, a jednocześnie prawie najgorsze statystyki wypadków, ten system zwyczajnie nie działa, nie przekłada się na zwiększenie bezpieczeństwa.