Jakie macie podejście do płacenia na pierwszej randce/spotkaniu? Z tego co zauważyłem część kobiet z góry zakłada że to koleś stawia, nawet jak to one zaproponowały miejsce spotkania. Moje podejście jest takie że 50/50 a jak widzę że nie halo to tyle się widzieliśmy. Choć zauważyłem że opory mają często dość dobrze ustawione kobiety z pracą ("bo jak nie chce postawić to mi nie zależy") a jakieś studentki u których krucho z kasą same nalegają żeby rozdzielić albo stawiać na zmianę. Raz miałem akcję gdzie podczas obiadu w restauracji na pierwszej (i ostatniej) randce przedstawiłem swój punkt widzenia jak powyżej to przy końcu spotkania udała że idzie do łazienki uciekając z restauracji (+ usunięcie z apki) żeby nie płacić xD
@little_muffin: sam fakt, że dla ciebie ważne jest żeby ktoś nie był Polakiem, dużo mówi o twojej tępocie umysłowej. Znałem tskie laski, oderwane od pługa, które pojechały do Warszawy i szukały tylko Hiszpanów z Erasmusa. Co one sobą reprezentowały? Niewiele.
@Winsomeboy: ciekawe jak sobie dopisałeś moje preferencje xD Oderwanie od pługa, wyjazd do Warszawy dla Hiszpana z Erasmusa :D typowy wykopek jest typowy. Nie ośmieszaj się chłopcze.
@Shatter: a może odczytasz moje komentarze to się dowiesz, że i płace za faceta i proponuje 50/50 na pierwszych spotkaniach gdyż tak wypada i nikomu nie robi presji.
@little_muffin: a od kiedy to bycie facetem polega na płaceniu za kobietę? Laski które mają takie podejście nie różnią się od prostytutki, której też się płaci za towarzystwo.
to co ja napisałam to zwykły szacunek do drugiej osoby
@little_muffin: szacunkiem do drugiej osoby nazywasz wykorzystywanie jej finansowo jak to wy robicie różowe? ;)
Aż się specjalnie zalogowałem czytając twoje farmazony by Ci napisać, że takie kobiety jak ty nigdy nie mają fajnych, zaradnych, zamożnych, męskich facetów, tylko beciaków lubiących dominację agresorek takich jak ty.
I jeszcze jak ktoś napisał, że ma żonę to go wyśmiałaś, że pewnie kłamie i
@To_The_Moon: tak tak. A ty sobie wymyśliłeś kogo mam, a kogo nie mam... Celem mojego życia nie jest uganianie się za chłopem bo na szczęście czasy sie zmieniły ;) twoje sugestie są śmieszne. Koleś którego wyśmiałam sam płacił za kobiety na randkach do czego się przyznał - czyli w realu stosujecie coś dokładnie odwrotnego do tego co tu piszecie ;) ciekawe dlaczego?
Szacunkiem nie nazywam wykorzystanie kogoś finansowo, tylko zapłacenie w
@little_muffin: każdy rozumie sens twoich wypowiedzi, że uważasz że to obowiązek mężczyzny zaproponować zapłacenie a ty łaskawa pani możesz zaproponować że zapłacisz, ale to dopiero jak najdzie cię na to ochota
Nie wiem, to ty nie rozumiesz że każdy rozumie o co ci chodzi ale dalej się nie zgadza
Moje podejście jest takie że 50/50 a jak widzę że nie halo to tyle się widzieliśmy. Choć zauważyłem że opory mają często dość dobrze ustawione kobiety z pracą ("bo jak nie chce postawić to mi nie zależy") a jakieś studentki u których krucho z kasą same nalegają żeby rozdzielić albo stawiać na zmianę.
Raz miałem akcję gdzie podczas obiadu w restauracji na pierwszej (i ostatniej) randce przedstawiłem swój punkt widzenia jak powyżej to przy końcu spotkania udała że idzie do łazienki uciekając z restauracji (+ usunięcie z apki) żeby nie płacić xD
#tinder #badoo #rozowepaski
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@little_muffin: szacunkiem do drugiej osoby nazywasz wykorzystywanie jej finansowo jak to wy robicie różowe? ;)
Aż się specjalnie zalogowałem czytając twoje farmazony by Ci napisać, że takie kobiety jak ty nigdy nie mają fajnych, zaradnych, zamożnych, męskich facetów, tylko beciaków lubiących dominację agresorek takich jak ty.
I jeszcze jak ktoś napisał, że ma żonę to go wyśmiałaś, że pewnie kłamie i
Szacunkiem nie nazywam wykorzystanie kogoś finansowo, tylko zapłacenie w
Nie wiem, to ty nie rozumiesz że każdy rozumie o co ci chodzi ale dalej się nie zgadza