Wpis z mikrobloga

Jakie macie podejście do płacenia na pierwszej randce/spotkaniu? Z tego co zauważyłem część kobiet z góry zakłada że to koleś stawia, nawet jak to one zaproponowały miejsce spotkania.
Moje podejście jest takie że 50/50 a jak widzę że nie halo to tyle się widzieliśmy. Choć zauważyłem że opory mają często dość dobrze ustawione kobiety z pracą ("bo jak nie chce postawić to mi nie zależy") a jakieś studentki u których krucho z kasą same nalegają żeby rozdzielić albo stawiać na zmianę.
Raz miałem akcję gdzie podczas obiadu w restauracji na pierwszej (i ostatniej) randce przedstawiłem swój punkt widzenia jak powyżej to przy końcu spotkania udała że idzie do łazienki uciekając z restauracji (+ usunięcie z apki) żeby nie płacić xD

#tinder #badoo #rozowepaski
  • 156
  • Odpowiedz
@little_muffin: sam fakt, że dla ciebie ważne jest żeby ktoś nie był Polakiem, dużo mówi o twojej tępocie umysłowej. Znałem tskie laski, oderwane od pługa, które pojechały do Warszawy i szukały tylko Hiszpanów z Erasmusa. Co one sobą reprezentowały? Niewiele.
  • Odpowiedz
to co ja napisałam to zwykły szacunek do drugiej osoby


@little_muffin: szacunkiem do drugiej osoby nazywasz wykorzystywanie jej finansowo jak to wy robicie różowe? ;)

Aż się specjalnie zalogowałem czytając twoje farmazony by Ci napisać, że takie kobiety jak ty nigdy nie mają fajnych, zaradnych, zamożnych, męskich facetów, tylko beciaków lubiących dominację agresorek takich jak ty.

I jeszcze jak ktoś napisał, że ma żonę to go wyśmiałaś, że pewnie kłamie i
  • Odpowiedz
@To_The_Moon: tak tak. A ty sobie wymyśliłeś kogo mam, a kogo nie mam... Celem mojego życia nie jest uganianie się za chłopem bo na szczęście czasy sie zmieniły ;) twoje sugestie są śmieszne. Koleś którego wyśmiałam sam płacił za kobiety na randkach do czego się przyznał - czyli w realu stosujecie coś dokładnie odwrotnego do tego co tu piszecie ;) ciekawe dlaczego?

Szacunkiem nie nazywam wykorzystanie kogoś finansowo, tylko zapłacenie w
  • Odpowiedz
@little_muffin: każdy rozumie sens twoich wypowiedzi, że uważasz że to obowiązek mężczyzny zaproponować zapłacenie a ty łaskawa pani możesz zaproponować że zapłacisz, ale to dopiero jak najdzie cię na to ochota

Nie wiem, to ty nie rozumiesz że każdy rozumie o co ci chodzi ale dalej się nie zgadza
  • Odpowiedz