Wpis z mikrobloga

Załóżmy że elity banują kryptowaluty. Powstaje ogromna luka na rynkach. Nikt by nie chciał wracać do rynków tradycyjnych i dźwigni. Spot jest lepszy i mniej ryzykowny. Jak myślicie co mogłoby być alternatywą dla krypto? Coś co jest teoretycznie inne (bo musi być legalne) ale mechanizm jest taki sam i takie same pompy po kilka tysięcy procent.

#kryptowaluty #bitcoin
  • 15
  • Odpowiedz
Załóżmy że elity banują kryptowaluty.


@Wypoks: Dobra kwestia. Ja mam lepszą. Załóżmy, że elity dla zabawy strzelają we wszystko atomówkami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Wypoks: Atomówki też rozwiązują ten problem ( ͡º ͜ʖ͡º) Myślę, że z każdym dniem taka perspektywa odchodzi do lamusa. Skoro mamy jeden kraj akceptujący Bitcoina i paru kandydatów, to może doprowadzić do tego, że utrudni to walczącym krajom na dostęp czy kontakt z krajami używającymi Bitcoina "nałogowo"
  • Odpowiedz
@Wypoks: A to bardzo ciekawa kwestia. Zapewne w jakimś stopniu by przetrwały, ale tego nie wiem. Wydaje mi się, że z rozwojem paneli fotowoltaicznych taka katastrofa raczej oddala się bardzo bardzo małymi krokami. Prąd można też w miarę łatwo generować jak ktoś ma samochód (alternator). Większym problemem jest brak neta i tu upartywałbym problemów.
  • Odpowiedz