Wpis z mikrobloga

Zainspirowana historią pewnej różowej, która pracowała w UK ale z tęsknoty za bolzką postanowiła wrócić i teraz żałuje, postanowiłam opowiedzieć wam historie mojego brata j jego dziewczyny, którzy również byli w UK i wrócili XD

Dwa lata temu mój wtedy 21-letni braciszek wraz z dziewczyną podjęli decyzję, ze przyjeżdzają do mnie, żeby zarobić gotówkę na dom, bo kredytu się boją i nie chcą brać. Ok, zaprosiłam ich, przyjechali i spędzili tutaj półtora roku. W ogóle historia ich przyjazdu, szukania pracy itp to materiał na osobny wpis, bo generalnie to ich pobyt kosztował mnie i męża bardzo dużo stresu.

Wracając do tematu, brat i dziewczyna podczas pobytu tutaj znaleźli stała prace za całkiem fajna kasę, z nadgodzinami to każde z nich spokojnie wyciągało z £2000 miesięcznie na rękę. Kupili małe autko do dojazdów do pracy, wynajęli swoją kawalerkę, ogólnie fajnie ułożyli sobie tu życie.

Niestety w 2020 nastał morderczy kowid. Brat trochę #szury uznał, ze nigdzie nie będzie bezpieczny tak jak w Polsce, a tu w uk będą go przymusowo szczepić a on nie chce, ale jeżeli już będzie taki przymus, to woli, żeby podczas szczepienia mówili po polsku a nie po angielsku. On chce do kościoła chodzić a uk takie lewackie i kościoły pozamykane…
Tak, jak wspominałam, mieli tutaj w miarę ułożone życie. Przez pandemię nadgodzin mieli aż zanadto i mogli spokojnie trzepać kasy ile wlezie. Oni jednak stwierdzili, ze walić to, wracają bo boja się szczepionek i w środku pandemii wrócili do Polski z zerowymi perspektywami na pracę, czy cokolwiek.

W trakcie tego roku zadzwonili do nas może kilka razy i to po to, żeby zapytać czy już nas zamknęli w klatkach i zaszczepili, albo żeby zapytać czy serio uk upada, wojsko rozwozi paliwo, a na ulicach polują na Polaków, bo mięsa w sklepach brakuje.

Clue programu jest takie ze, kilka dni temu zadzwonili z pytaniem, czy znowu ich nie przygarnę, bo Matka Bozlga przywitała ich kopem w dupe i pracą na magazynie za najniższą krajową, co jak na standardy Polski B, to i tak dużo. Śmiać mi się chce i ogólnie to wielkie XD

#uk #zalesie
  • 60
  • Odpowiedz
czy znowu ich nie przygarnę


@Ksiegowa_Lodzia: przygarniesz?

W ogóle historia ich przyjazdu, szukania pracy itp to materiał na osobny wpis, bo generalnie to ich pobyt kosztował mnie i męża bardzo dużo stresu.


@Ksiegowa_Lodzia: ja pomoglem 2 osobom przyjechac i zaczac w uk, dwie rozne osoby, dwie rozne sytuacje itp obu przypadkow zaluje i powiedzialem nigdy wiecej
  • Odpowiedz
@Ksiegowa_Lodzia: Bywa, sam znam ludzi którzy dostali dosłownie #!$%@? wiosna w zeszlym roku, wtedy taka popularna była narracja ze minister Szumoski taki cudowny, podkrążone oczy i dba o Polaków nie to co w uk, gdzie chco wszystkich zabić przez odporność stadna xD mi oczywiście tez „dobrze radzili” żeby wracać bo w takich czasach lepiej być z rodzina (to tak brzmiało jakby nam, apokalipsa szła i mieli się ostac nieliczni xD)
Różnica
  • Odpowiedz
@paweucio: szczerze, to ja tez po części trochę żałuję. Wiem, ze to rodzina i powinno się pomagać, ale kiedy ja potrzebowałam pomocy, to narracja była taka, ze mi nie trzeba pomagać bo siedzę w uk i tu się śpi na forsie. Kontakt tez się urwał z momentem ich powrotu do Pl.

Poza tym, chyba już wyrosłam z mieszkania z ludźmi innymi niż moja najbliższa rodzina, czyli mąż i bombelek
  • Odpowiedz
@Ksiegowa_Lodzia rozumiem, że nic nie potrafią. Ile by musieli odkładać na dom w PL? Skąd w ogóle pomysł, zeby najlepsze lata życia przerobić na magazynie w UK nie chcąc tam zostać na zawsze?
Na dom w PL zyjac jak szczury w UK powinni zarobić w 5 lat. A co potem? Przyjada kupią dom i utrzymają go za dwie minimalne?
W UK i tak muszą wziąć kredyt na taką jakąś klitke wąską, ale
  • Odpowiedz
@Ksiegowa_Lodzia: powtórzę się już któryś raz z kolei ale:

trzeba brać przykład z starszych i mądrzejszych Anglików i tak ustawić sobie życie żeby na conajmniej 3 miesiące w roku np grudzień-luty wyjeżdżać na południe Europy. Lub gdzieś dalej bliżej równika, ważne aby było ciepło i długo jasno
Tylko desperaci zostają tu w tych ciemnościach.
Polacy przyjeżdżają tu i myślą że wiedza lepiej jak tu żyć a potem się kończy tak że
  • Odpowiedz
@kipowrot:

Na dom w PL zyjac jak szczury w UK powinni zarobić w 5 lat. A co potem? Przyjada kupią dom i utrzymają go za dwie minimalne?


To jest właśnie standardowe myślenie polaków na emigracji, wyjechać tyrać na dom, a potem wrócić i tyrać za minimalną w polsce, ale za to z domem xD
  • Odpowiedz
@szubiduba przecież to nie ma sensu, trzeba robić tak, żeby móc dobrze zarabiać w miejscu zamieszkania, czy to szkoła czy rozwój osobisty czy firma... Mnie się to nie mieści w głowie.
  • Odpowiedz
@kipowrot "A co potem? Przyjada kupią dom i utrzymają go za dwie minimalne?"

Oczywiście że tak. Utrzymanie domu czy mieszkania którego jest się właścicielem to nie jest duży koszt. Pozatym dlaczego zakładasz że zawsze będą zarabiali tylko minimalną skoro w obcym państwie zarabiali więcej od minimalnej. Mają dopiero po dwadzieścia kilka lat.
  • Odpowiedz