Aktywne Wpisy
smuteczek2000s +159
Dzień dobry
smuteczek2000s najprawdopodobniej na zawsze znika z Wykopu i internetu.
W moim życiu wydarzyło się coś takiego co zmieniło mnie na zawsze. Nie dotyczy to mnie, a mojej rodziny. Już nigdy nie będę patrzeć na życie, ludzi z internetu i świat tak samo.
Pamiętajcie, nie narzekajcie na życie, bo ta k*rwa (życie) potrafi tak dać w kość, że prawie macie zawał w wieku 23 lat.
Trzymajcie się, może kiedyś wrócę do
smuteczek2000s najprawdopodobniej na zawsze znika z Wykopu i internetu.
W moim życiu wydarzyło się coś takiego co zmieniło mnie na zawsze. Nie dotyczy to mnie, a mojej rodziny. Już nigdy nie będę patrzeć na życie, ludzi z internetu i świat tak samo.
Pamiętajcie, nie narzekajcie na życie, bo ta k*rwa (życie) potrafi tak dać w kość, że prawie macie zawał w wieku 23 lat.
Trzymajcie się, może kiedyś wrócę do
Querly96 +131
Na czas pandemii firma pozwoliła mi pracować w biurze. Reszta ludzi poszła na pracę zdalną.
Bardzo mnie na początku poprosili abym odbierał na bieżąco pocztę papierową. Poinformowali, że są dwie skrzynki dla dwóch firm (taka struktura naszej grupy) i dali dwa kluczyki do dwóch skrzynek. Całymi miesiącami wyjmowałem i skanowałem listy, ale co jakiś czas i coraz częściej przychodziły pytania czy na pewno nic więcej nie przyszło. Ja się zarzekałem, że nie, zwalałem na listonoszy itd.
W przyszłym tygodniu większość ludzi wraca do biura łącznie z zarządem. Dzisiaj sprzątałem w okolicy biurka bo przez ponad rok zrobiłem trochę chlew. Podczas porządków znalazłem na podłodze.... kluczyk do drugiej skrzynki, o której już na samym początku zapomniałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Wiadomo co dalej.. biegiem na dół, i szukać tej drugiej (one nie są jedna obok drugiej). W końcu znalazłem. Okazało się, że listonosz wciskał pocztę na siłę bo nie było już miejsca. Wyjąłem może 50 kopert. Najstarsza ze stycznia z ZUS-u, ale są praktycznie ze wszystkich urzędów nawet kilka ze skarbówki i mnóstwo innych listów w tym kilkanaście imiennych adresowanych do członków zarządu.
Dobra, co ja mam zrobić? Mam im o tym powiedzieć? To jest małe korpo, ale z zarządem wódki nie piłem, boję się, że mnie wyjebią, z drugiej strony to była umowa dżentelmeńska, nie mogą mnie pociągnąć do odpowiedzialności za nie moje obowiązki.
W jaki sposób ja im to powiem? Straszny wstyd. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Może lepiej byłoby zataić, ale to grozi problemami karnymi, dlatego tego nie zrobię, pozostaje więc upokorzenie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#korposwiat #biurowewarzywko #praca #pracbaza #biuro #problem #prawo #przegryw
Dajcie radę bo chyba jest gorzej niż myślałem.
Gdzieś w okolicy wiosny nie dostaliśmy podwyżek, zarząd tłumaczył się, że poczta spie..doliła i nie podchodziła korespondencja odnośnie tarczy antykryzysowej i nie dostaliśmy kasy. No to mam #!$%@?
Mam kłopoty. Miałem dzisiaj im powiedzieć o listach, ale bez zapowiedzi przyjechał rano przede mną ktoś z zarządu z nowym ekspresem do kawy. Zabrał listy. Jak przyjechałem to nie było ani listów ani szefa, tylko nowa maszyna do kawy. Na razie nikt mi nie odpisuje na Slacku.
Powinienem powiedzieć im od razu, wczoraj
Jakby co na kamerze widać, że wczoraj byłem w tej drugiej skrzynce
Bilet wyśle Ci zaraz na e mail. Gdy wyjdziesz z lotniska pod czerwoną budką telefoniczną jest skrytka,
otwórz ją tajnym hasłem : hajduszoboszlo. W niej znajdziesz nowy dowód osobisty,
3000 pesos i kluczyki do mieszkania na przeciwko. Od dziś nazywasz się
Juan Pablo Fernandez Maria FC Barcelona Janusz Sergio Vasilii Szewczenko i jesteś rosyjskim imigrantem z Rumuni.
Pracujesz w zakładzie
Szef domyślił się wszystkiego, powiedział, że w zasadzie nie narobiłem kłopotów bo większość korespondencji i tak mieli cyfrowo. Więc mam spoko, poza jednym. Szefowie powiedzieli o moim zamotaniu reszcie pracowników i teraz wszyscy wołają na mnie "listonosz pat", a to mnie wybitnie złości bo długo pracowałem na szacunek