#anonimowemirkowyznania To poznawanie ludzi na studiach to jest jakiś mit XD Wczoraj po roku zdalnego nauczania mieliśmy pierwszy raz zajęcia stacjonarnie na uczelni. Odbębniliśmy te kilka godzin i myślałem, że pójdziemy zwiedzać wydział czy coś. A gdzie tam XD Po wyjściu z sali wszyscy tak szybko się rozpierzchli, że gdybym zamknął oczy na chwilę, to bym nie wiedział gdzie poszli. Każdy założył słuchawki i udał się w swoją stronę. Już w tym momencie wiedziałem, że nie będę miał tam żadnych znajomych. Dwa lata temu przed covidem byłem na innej uczelni stacjonarnie i było tak samo. W ogóle wszystko jest dokładnie odwrotnie niż słyszałem w opowieściach o studiach. Nie ma imprez, napalonych lasek, ludzie też nie są zbyt chętni do poznawania się. Jeśli nie masz znajomych ze szkoły, to na studiach tym bardziej nie będziesz miał - it's over dla chłopa. Jeśli ktoś się zapisał na uczelnię z tych powodów co wymieniłem to polecam poważnie się zastanowić. #studbaza #przegryw #samotnosc
SamotnySzejk: @Pozytywny_gosc: sporo prawdy w tym co piszesz....studiowałem informatykę plus oczywiście łapanie staży jak najszybciej pierwsza praca no taki typowy rozwój przegrywa. efekt to 5 lat spedzone w ksiazkach, pracy kursach etc jakies tam imprezy wpadly, ale jak to imprezy na studiach technicznych -- wypicie flaszki z mi podobnymi typkami. Tymaczem moj kolega z obecnej pracy studiował sobie europeistykę, 5 lat balowania grania całymi dniami w LOLa studia wykorzystał
@Waffenfarbe: Pierwsze lata studiów łoiło się kenningery z Biedronki bo kosztowały 1.5 zł a na obiad jadło się pierogi z baru mlecznego lub ryż z kurczakiem bo na nic więcej nie było kasy. Tak żyło większość moich znajomych na studiach i nikt nie narzekał na życie towarzyskie i kobiety. Te gadki o tym, że trzeba mieć kupę siana i mercedesa by mieć życie towarzyskie to zwykłe usprawiedliwianie swojego #!$%@?.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ogólnie to celem studiów nie powinny być imprezy i dupeczki ale jeśli już zapisałeś się tam z tego powodu, to może lepiej zmień kierunek/uczelnię. Z tego co wiem, to są takie, gdzie muzyka gra cały cały czas. A tak poza tym co studiujesz? Za moich czasów na pierwszym roku były całkiem fajne integracje zarówno na początku jak i w środku semestru. No ale to było grubo przed covidem. Po
@AnonimoweMirkoWyznania widzę w komentarz doradzanie że to kierunek zły. Cóż. Według mnie jak ktoś jest raczej aspołeczny to się nie zmieni w dynamiczaka. Może jako niebieski będziesz miał a tym temacie prościej (różowe rywalizują ze sobą) ale jak nie masz social skilla to nic ci to nie da. Ja jestem różowym miałam studia o średnim poziomie imprezowania i nie umiałam znaleźć znajomości. Spierd#lenie było silniejsze ode mnie. Także przed zmianą kierunku
Zamiast kisić się 5 lat na jakieś infomartyce w polibudzie i nic z tego nie mieć
@Pozytywny_gosc: Bez przesady, jednak studentowi/absolwentowi informatyki łatwiej załapać się na jakiś staż, łatwiej się przebić, a studia dają też jakieś tam podstawy wiedzy które trudniej zdobyć we własnym zakresie. Tym niemniej zgadzam się że jest to spokojnie do nadrobienia nawet po tej "europeistyce".
@Flutter_M_Shydale: nie trzeba mieszkać w akademiku, żeby być na imprezie w akademiku nie mieszkałem wcale, ale bardzo wiele noclegów i imprez zaliczyłem xD
@Flutter_M_Shydale: no nie wiem, może zależy od ekipy jaką się miało na studiach; ja limit noclegów w akademiku prawie zawsze miałem wyczerpany, a i czasem bez kwitów nocowałem
@Shajo: Ale jednak mieszkając w akademiku łatwiej jest się wkręcić na jakąś impreze, więc jest to jakaś opcja, o ile OP ma taką możliwość. Może niech OP dołączy do jakiejś organizacji studenckiej jak NZS czy samorząd wydziału, tam z reguły są bardziej otwarte osoby.
@Pozytywny_gosc: Tylko pamiętaj, że do tego dyskotekowego życia na studiach trzeba mieć odpowiednią dynaminę, a przede wszystkim twarz nieodbiegającą od normy.
@Pozytywny_gosc: Na kierunku gdzie jest duża przewaga różowych to jak nie jesteś jakimś dynamiczniakiem to dla większości jesteś niewidzialny, generalnie im proporcje płci są bardziej wyrównane, tym zwykle jest lepiej.
@enten: Wszystko zależy na jakich ludzi trafisz. Możesz na łatwym kierunku trafić na do dupy grupę, a możesz też na konkretnym, technicznym trafić na fajnych ludzi. Chociaż wiadomo np. na takiej Turystyce i Rekreacji ze względu na charakter
@Kadej: było parę osób które dość aktywnue zapraszały czy do siebie czy organizowały jakieś wyjścia, mnie to trochę omijało przez jakiś czas z powodu nierozmawiania z kimkolwiek, ale chyba się kiedyś przekonałem żeby się przejść gdzieś. Myślę, że i ja się otworzyłem i oni mnie trochę namawiali, w każdym razie było warto.
@Shajo: Ja podobnie szybko ogarnąłem że mimo studiowania w tym samym mieście życie towarzyskie kwitnie w akademiku i warto mieć tam znajomych, bywać oraz nocować. Dobre wspomnienia. Później młodsza siostra poszła na lightstudia i przyprowadzała koleżanki do domu - to już było życie na cheatkodzie LOL
To poznawanie ludzi na studiach to jest jakiś mit XD
Wczoraj po roku zdalnego nauczania mieliśmy pierwszy raz zajęcia stacjonarnie na uczelni. Odbębniliśmy te kilka godzin i myślałem, że pójdziemy zwiedzać wydział czy coś. A gdzie tam XD
Po wyjściu z sali wszyscy tak szybko się rozpierzchli, że gdybym zamknął oczy na chwilę, to bym nie wiedział gdzie poszli. Każdy założył słuchawki i udał się w swoją stronę. Już w tym momencie wiedziałem, że nie będę miał tam żadnych znajomych. Dwa lata temu przed covidem byłem na innej uczelni stacjonarnie i było tak samo.
W ogóle wszystko jest dokładnie odwrotnie niż słyszałem w opowieściach o studiach. Nie ma imprez, napalonych lasek, ludzie też nie są zbyt chętni do poznawania się. Jeśli nie masz znajomych ze szkoły, to na studiach tym bardziej nie będziesz miał - it's over dla chłopa. Jeśli ktoś się zapisał na uczelnię z tych powodów co wymieniłem to polecam poważnie się zastanowić.
#studbaza #przegryw #samotnosc
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #615c04d1a79974000aff5b88
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
@Asterling: Zmieniło się to z czasem?
@Pozytywny_gosc: Bez przesady, jednak studentowi/absolwentowi informatyki łatwiej załapać się na jakiś staż, łatwiej się przebić, a studia dają też jakieś tam podstawy wiedzy które trudniej zdobyć we własnym zakresie. Tym niemniej zgadzam się że jest to spokojnie do nadrobienia nawet po tej "europeistyce".
@Flutter_M_Shydale: nie trzeba mieszkać w akademiku, żeby być na imprezie w akademiku
nie mieszkałem wcale, ale bardzo wiele noclegów i imprez zaliczyłem xD
Może niech OP dołączy do jakiejś organizacji studenckiej jak NZS czy samorząd wydziału, tam z reguły są bardziej otwarte osoby.
@enten: Wszystko zależy na jakich ludzi trafisz. Możesz na łatwym kierunku trafić na do dupy grupę, a możesz też na konkretnym, technicznym trafić na fajnych ludzi. Chociaż wiadomo np. na takiej Turystyce i Rekreacji ze względu na charakter