Wpis z mikrobloga

#!$%@?.exe

Znajomy ma działkę 'z dziada pradziada'. Kawał terenu (ponad 3000 m2) w środku miasta ale określona jako leśna więc tak sobie stoi samopas od lat i zarasta (maly lasek).

Po drugiej stronie ulicy deweloper stawia blok i na stronie chętnie chwali się cudzą ziemią jako 'teren zielony idealny na spacery i rekreację'. Nawet to na mapie zaznaczył :D

Tylko czekać aż wypatrzy u kogoś na podwórku piaskownice i ogłosi ją 'zamkniętym placem zabaw'.

#patodeweloperka #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #heheszki #bekazpodludzi
  • 20
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ATAT-2: a jak obok mojej inwestycji deweloperskiej będzie prywatna szkoła, basen i restauracja i napiszę w ofercie, że "w pobliżu osiedla szkoła, restauracja i basen" to też podnoszę sobie wartość inwestycji kosztem czyjejś nieruchomości? No już nie #!$%@? się o byle gówno.

Nie wierzę, że Twój kumpel chce fo nich się odezwać i nakazać usunięcie wspomnienia o jego działce. Powiedz, że to bait :D
No już nie #!$%@? się o byle gówno.


@resuf: troszkę nietrafione porównanie, nie sądzisz?

W tej sytuacji dew daje jasno do zrozumienia że mieszkańcy będą mogli sobie po terenie łazić i korzystać jakby był ogólnodostępny i publiczny. A to kumpel będzie odpowiadał za porządek tam (już teraz średnio raz do roku musi sprzątać) Czy nawet za bezpieczeństwo gdyby coś się stało. Niech głupia gałąź na kogoś spadnie podczas wichury i na
ale wiesz, że jeśli działka nie jest ogrodzona, nie ma tabliczek z zakazem wstępu to generalnie każdy może sobie zgodnie z prawem na nią wejść?


@takijakislogin: Ależ oczywiście. Tylko lekkim nietaktem jest spraszać tam obcych i reklamować jako ogólnodostępny teren kiedy na 100 procent wiedzą, że to działka prywatna, nie sądzisz?