[Jarkendarion]

Bractwo wymiata w dalszych rozważaniach. Kiedy Stary Obóz to bana ruchaczy i leni, gdzie szczytem męstwa jest dokuczanie bezbronnym kopaczom strażnicy świątynni cierpliwiei i sumiennie trenują swoje ciało i swojego ducha. Często mieża się z niebezpieczeństwami pokroju pełzaczy w kopalni, czy na bagnie w postaci błotnych węży. Są mistrzami miecza w swoim fachu, gdzie strażnicy, lub najemnicy w innych obazach często dzierżą krótkie mieczyki, mogąc sie ledwo orbonić przed jakimś bieda wilkiem.
#gothicpill #przegryw #blackpill #gothic

[drahtzieher]

@Jarkendarion: Warto też wspomnieć, że członkowie Bractwa to ludzie z twardą psychiką. Nie wystarczy dużo, żeby po zapaleniu bagiennego ziela polecieć ostro po bandzie i przegrać całe życie, a oni pozostają przykładem dla całej Myrtany, niewzruszeni, silni.

[Jasi-opi123]

@drahtzieher: szczybko się też uczą, wystarczyło tylko kilka tygodni kursów sponsorowanych przez Beliara, a potrafili obsłużyć kamienie runiczne wyższych kręgów magicznych, gdzie nowicjusze u magów studiowali to latami.

[P.....r]

@Jarkendarion: dostali w #!$%@? od kilku orków, a po za tym angar wielki szef strażnikòw to beka, bezi proszę idz na cmentarz, bo ja musz sie opiekować jaśnie #!$%@? w tym czasie nie wysłał nikogo po zioła lecznicze, bo po co czekamy na beziego xD, a przy okazji zapomniałem ci powiedzieć, że nie musiałeś #!$%@?ć przed wężami szukając tych ziół bo cały czas je miał fortuno xD sorry pamięć