Wpis z mikrobloga

Już kiedyś o to pytałem, ale może teraz będzie czytał ktoś kto jest w stanie coś ciekawego zasugerować.

Mieszkam za granicą, zarabiam oczywiście nie w złotówkach. Chcę kupić nieruchomości w Polsce jako inwestycję.
Jakie mam możliwości wzięcia kredytu? Nie interesują mnie kredyty nie-złotówkowe. Wiem że nie dostanę zwykłego hipotecznego, bo waluta kredytu = waluta w której się zarabia.

Co z takimi instrumentami jak pożyczka hipoteczna? Czy gdybym miał już jedno mieszkanie (i powiedzmy dochód z wynajmu z niego), to byłbym w stanie wziąć kredyt na kolejne?

Czy mógłbym użyć jakiegoś innego typu pożyczki (inwestycyjne?) które byłyby tańsze + na większą kwotę niż pożyczka gotówkowa?

#nieruchomosci #mieszkanie
  • 21
Co z takimi instrumentami jak pożyczka hipoteczna? Czy gdybym miał już jedno mieszkanie (i powiedzmy dochód z wynajmu z niego), to byłbym w stanie wziąć kredyt na kolejne?


@michono: Pożyczki hipoteczne również są udzielane w walucie głównego dochodu. Jeśli będziesz posiadał dochód z najmu w PLN to jest szansa na uzyskanie kredytu hipotecznego.
@marcpol: dzięki. Orientujesz się może czy:
- teoretyczny dochód z mieszkania będzie wliczony przy wyliczaniu zdolności?
- czy mając część dochodu w PLN (z wynajmu), mój dochód zza granicy będzie wliczany chociaż częściowo? Pamiętam że to była opcja gdybym wziął kredyt na spółę z kimś kto zarabia w PLN - to dochód był liczony jako jego dochód (w PLN) + mój dochód do wysokości jego dochodu.
@michono: Ziomek nie wiem gdzie mieszkasz, jaki dom chcesz kupić i ile już masz, ale pożyczka pod hipotekę + dochodem z najmu w wysokości 1k (bo pewnie nie masz 100mieszkan). To będziesz miał duży procent i marzę w PL.

Obczaj sobie kredyt gotówkowy, tam gdzie pracujesz, ze stałą stopa %.
U nas w Polsce teraz Alior oferuje kredyt na 5% więc na zachodzie są pewnie lepsze oferty.

Taka luźna myśl tylko,
@michono dodaj jeszcze do tego co @ExTc napisał że nie będąc na miejscu, będziesz musiał najprawdopodobniej odpalic komuś jakaś dole żeby ci tej inwestycji pilnował.

No i pamiętaj że każda inwestycja obarczona jest ryzykiem.. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ExTc: no to działa spoko do momentu aż rozjadą się kursy walut. Pożyczki gotówkowe są zawsze dużo droższe niż zabezpieczone hipoteką, plus są na relatywnie małe kwoty i krotki czas.

Plus w Polsce zdolność kredytowa jest wyliczana bardzo hojnie i chciałbym z tego skorzystać.
@michono: nie znam sytuacji, wyobraziłem sobie, że kupujesz zwykle mieszkanie i szybko nadplacasz bo zarabiasz wielokrotność tego co tu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co do rozjazdu vs PLN to obawiam się że jak nasze zadłużenie teraz tak drastycznie wzrosło, a jesteśmy też zadłużeni za granicą. To nas jakiś fundusz rozjedzie i PLN będzie po 0,15eur.

Dzięki za odpowiedź, o "hojności" nawet nie pomyślałem.
@ExTc: nadpłacenie kredytu hipotecznego to jest pomyłka. Najchętniej bym ten kredyt rolował trzymając te wymagane 20% wkładu własnego i nie spłacił go nigdy, ale z tego co rozumiem to w Polsce to nie jest chyba możliwe.
@michono Odnośnie podnoszenia zdolności od teoretycznego dochodzu z najmu - nie ma takiej możliwości. Bank podniesie zdolność jedynie w przypadku udokumentowanego dochodu z wynajmu przynajmniej przez rok. To jest właśnie problem ludzi którzy mają na własność jedno mieszkanie i chcą przeprowadzić się do drugiego, pierwsze wynajmując. I jeśli nie mają pełnej zdolności na drugie (minus wklad wlasny) to mają problem.
@michono To o czy piszesz z nadapłacaniem to nie masz do końca racji. Owszem kredyt hipoteczny jako instrument finansowy lewarujacy inwestycje na jednych z lepszych warunków względem innych sposobów na pożyczanie pieniędzy jest korzystny, z tym że są pewne ALE.
Już tlumacze.
Jeśli bierzesz kredyt przy wysokich stopach procentowych (marża banku niska) to jest szansa że w okresie kredytowania stopy pójdą w dół i przy niezmiennej marży banku zyskasz na niższej racie.
@gridstream: super, dzięki bardzo za dodatkowe informacje.

Jak wyglada w Polsce możliwość re-negocjacji istniejącego kredytu jeśli chodzi o poziom marży, w przypadku kiedy oferta się zmieni?
@michono: Z tego co się orientuję to kredyty hipoteczne nie podlegają negocjacji marży. Zawierasz umowę w tzw trybie ofertowym, czyli na takiej jakiej bank oferuje. Co więcej, marża nie jest stała i zależy od wkładu własnego.
I znowu wspomniane wcześniej przeze mnie osoby, które mają swoje mieszkanie i chcą przeprowadzić się do nowego, większego, biorą kredyt hipoteczny (wkład własny 10%) na konkretnych warunkach (marży banku), potem sprzedają mieszkanie i nadpłacają kilkadziesiąt