Wpis z mikrobloga

Zamawianie kuchni w #ikea w praktyce:
- zamawiasz usługę wymiarowania, czas oczekiwania 1-2 tygodnie,
- umawiasz się na projektowanie kuchni, czas oczekiwania też 1-2 tygodnie,
- masz projekt kuchni, myślisz, że teraz już z górki, nic bardziej mylnego,
- projektant sugeruje wymiarowanie sprawdzające, żeby potwierdzić, że projekt kuchni jest poprawny, czas oczekiwania ok. miesiąc w opcji w cenie lub 2 tygodnie za niemałą opłatą - swoją drogą po co pierwsze wymiarowanie jak i tak potem projekt nie jest pewny i trzeba mierzyć i sprawdzać ponownie, nieważne
- nie czekasz już, mierzysz i sprawdzasz sam, w między czasie robisz swój projekt, lepszy, bo ten od nich okazał się być kiepski,
- teraz już musi być z górki, wszystko masz, idziesz już tylko zamówić, w głowie już masz, że nie będziesz korzystać z opcji transportu, składania przez ikea itd., żeby nie czekać kolejnego pół roku na kuchnie,
- na miejscu okazuje się, że na zakup kuchni też trzeba się umówić, czas oczekiwania 2 tygodnie, tak, trzeba się umówić, żeby zrobić zakup kuchni lub wziąć numerek i poczekać kilka godzin na swoją kolejkę,
- właśnie siedzę w ikea i czekam na swój numerek, mają dzwonić, nie mogę za daleko odejść, bo czekają 10 minut i kolejka przepada.
W co ja się #!$%@? wpakowałem XD


#kuchnia #remontujzwykopem #gorzkiezale
karololo - Zamawianie kuchni w #ikea w praktyce:
- zamawiasz usługę wymiarowania, cz...

źródło: comment_1632239241fYweZkuXR1htUVj2aCVtgq.jpg

Pobierz
  • 93
  • Odpowiedz
@Rafalski45: że przed pisem nie było nierzetelnych fachowców?
Daleki jestem od bycia zwolennikiem tej partii, ale tego bym im nie zarzucał ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
@karololo: u mnie różowa powiedziała "veto" i musieliśmy rzeźbić cokoliki
  • Odpowiedz
@piotrveyner: chyba 12 tygodni na blat się teraz czeka jak dobrze usłyszałem, spróbujemy sami złożyć, myślę, że będzie szybciej niż na montażystów czekać, nawet składając pół szafki dziennie
  • Odpowiedz
@karololo: 12 tygodni to 3 miesiace, tak jak napisalem

Dodac do tego trzeba niedostepnosc zmywarek poza modelami po 2,5-3k

I teoretyczna niemoznosc zmontowania kuchni z instalacja hydrauliczna niezamurowana, blaty maja glebokosc 62,5 a szafki 60 i trzeba kombinowac
  • Odpowiedz
@karololo jak planowałem kuchnie dla rodziców to z Ikea narożna 2+4.5 m pod sufit wyszła 20 tysięcy
Ich chyba #!$%@?ło

W końcu rodzice za 24 k zrobili u stolarza kuchnie na cztery ściany, dużo lepszej jakości. W Ikea by wyszło ze 40 tysięcy.
  • Odpowiedz
@karololo: Wtf, ja zamawiałem w Ikei właśnie ze względu na szybkość i wszystko załatwiłem w 3-4h, a po dwóch tygodniach przywieziono mi meble i wniesiono na 3 piętro. Wymiary sam sobie ściągnąłem, na projekt i zamówienie się nie umawiałem, wszystko poszło od ręki. Sam składałem (nigdy kurła więcej xD) potem 3 dni xD + dociecie listew wykończeniowych zostawiłem na później, na pile stołowej u rodziców, bo wyrzynarką proste linie mi nie
  • Odpowiedz
@zeek: kurde, ja ogarnialem w Castoramie i idealnie nie było ale to głównie z winy projektanta. Castorama się jednak do błędów potrafiła przyznać i np. w ciągu 3h załatwiła brakujące elementy z dowozem, w momencie kiedy trwał już montaż, więc wyszło w porzadku. Polecalbym. Wyszło taniej niż w Ikei że o stolarzu nie wspomnę
  • Odpowiedz
@karololo: lol? Zaprojektowałem sam, poszedłem bez umawiania się bo połowa osób od projektowania jest dla ludzi z kolejki, a zapisy faktycznie po dwa tygodnie były co mi nie pasowało. Byłem drugi w kolejce i nawet nie udało mi się pooglądać w tym czasie za wiele bo mnie wezwali. Dopytala o kilka rzeczy, kilka dodała i za miesiąc był umówiony montaż.

Zabawne jak wrażenia mogą się różnić.

A faktycznie, bo przypomniał mi
  • Odpowiedz
@piotrveyner Eeee ja kilka miesięcy temu robiłem kuchnie z Ikea.

Kuchnie sam zaplanowałem z poziomu planera, wszystko się idealnie zgadzało przy montażu. Zero jeżdżenia do Ikea.
Montaż robiło dwóch Ukraińców pracujących dla firmy montażowej (podwykonawca Ikea).

I nie było problemów z tym, że rurki z wodą nie miałem zamurowanych, tylko przykręcone do ściany.

Jedynie musiałem samodzielnie przesunąć gniazdko z prądem, bo za zmywarką nie może być gniazdka.
  • Odpowiedz
@karololo: Ja mam zgoła odmienne doświadczenie od ciebie:

- wymiarowanie zrobiłem z żoną sam bo nie ogarnialiśmy, po cholerę mielibyśmy kogoś ściągać do tak prostej czynności. Miarkę obsłużyć w miarę potrafimy, na grupie sąsiedzkiej na FB pożyczyłem nawet dalmierz laserowy. Jeśli ktoś ma jakiś bardzo skomplikowany układ kuchni to ok, dużo wcięć itp. Wtedy rozumiem. Ale wówczas to raczej kuchnia na wymiar ma najwięcej sensu a nie gotowiec z sieciówki.
-
  • Odpowiedz