Wpis z mikrobloga

Kurde stresuje się bo mam lot 17.09 i zrobiłam test na 48H przez przyleceniem do Włoch. Ale zrobilam go tak na styk czyli jest tak 47 godzin i 55 min więc jak spóźni sie samolot albo dojde do włoskich celników i będzie pare minut póżniej to myślicie że będzie przypał czy ok?
Help (,)
#koronawirus
#covid19 #wlochy
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Momplicatedmonger: jakby się ktoś czepiał, to mów, że te ostatnie minuty, a nawet godziny spędziłaś w samolocie, więc niezależnie od czasu wykonania testu wyszłabyś tak samo zdrowa/chora

no i chyba te testy są sprawdzane też przed wejściem do samolotu, więc gdyby miałoby to uniemożliwić wyjście to tak jakbyś resztę życia miała spędzić w samolocie, bo będą Cię ciągle odsyłać z racji braku testu
  • Odpowiedz
@Momplicatedmonger: tydzień temu wylatywałem do Bologni. Nie sprawdzili mi w ogóle przepustki żadnej ani w postaci negatywnego testu ani paszport covid nazywanego tu greenpasem. Gorzej jak chcesz do Polszy wrócić wtedy przygotuj się na bramki i kontrolę tych dokumentów
  • Odpowiedz
@EntropyVirus: a ok. teraz lece z pl do wloch full zaszczepiona, reguly znam ale przez to że przez okres 14 dni od wjazdu na teren wloch bylam w uk musialam robic tez test antygenowy. Ja sie tylko troche martwie o ten test bo go zrobilam wczoraj a moglam na luziku dzisiaj. chociaż sie mieszcze w tych 48H. Mam nadzieje że celnik nie będzie liczył na placach ile godzin minęło to
  • Odpowiedz