Wpis z mikrobloga

Chiński rytuał patrzenia herbaty. W Szanghaju i pewnie innych dużych miastach Chin kontynentalnych to ponoć popularny scam (oszustwo). Działa to tak, że niby przypadkowo poznani na ulicy mili Chińczycy zapraszają cię na taką ceremonię a potem zostawiają z gigantycznym rachunkiem bo lokal współpracuje z szajką i ma bardzo wysokie ceny.
Tutaj poszedłem do legitnego miejsca w singapurskim Chinatown. Co ciekawe miejsce to w 1989 roku odwiedziła i piła tutaj herbatę królów Elżbieta II. Wybraliśmy dokładnie tą herbatę co ona. Fajna ciekawostka, rytuał dość czasochłonny z testowaniem aromatu herbaty i odpowiednim trzymaniem naczyń itd.

#herbata #chiny #ciekawostki #jemprzeciez <- mój tag
Pobierz kotbehemoth - Chiński rytuał patrzenia herbaty. W Szanghaju i pewnie innych dużych mi...
źródło: comment_1631604835D0mlO2L8qs2uMjVjRHwrOu.jpg
  • 18
potem zostawiają z gigantycznym rachunkiem bo lokal współpracuje z szajką i ma bardzo wysokie ceny.


@kotbehemoth: Najczęściej to są młode ładne dziewczyny które mówią po angielsku. Najlepsze jest to ze nie zostawiają z rachunkiem tylko proponują zapłacenie połowy udając ze również padły ofiarą przekrętu ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale nawet połowa to duza kwota. Słyszałem ze bywają to sumy około 4000 rmb, nie jeden biały rycerz bierze
@LuckyStrike ja się kapnąłem jak całkiem niezlyi angielskim mówili że są z "small village". A mówili lepiej niż Chińczycy co lata mieszkają w anglojęzycznym kraju :) 2 razy próbowali w Szanghaju. W obu przypadkach była babka plus facet. Ale mówiła tylko babka.
@kotbehemoth: btw wczoraj w nocy wróciłem do Guangzhou i napadła mnie banda wałkarzy oferujących fake taxi, skaczą wokół mnie imitując ruch kręcenia kierownicza i krzyczą TAXI TAXI! Go go! Idpalilem leniwie papierosa, dałem im się pobłaźnić kilkadziesiąt sekund po czym z miejscowym akcentem krzykiem na nich dość stanowczo: „czy was #!$%@? czy jesteście pijani?!” Zgasiło to ich entuzjam w sekundę a inni ludzie zaczęli się śmiać.
@kotbehemoth: pierwszy raz słyszę o takim scam-ie, nie kwestionuje oczywiście tego co mówisz, ale dodam że kultura picia herbaty w Chinach jest bardzo ceniona i traktowana jest jako wyrób premium, jak cygara albo whisky na zachodzie.

W niektórych przypadkach cherbata taka może bez problemu przekroczyć ceny trzycyfrowe (w USD).

PS. Pozdrowienia Kocie Behemocie oby podróże twoje zaprowadziły ciebie na każdy zakątek świata :)
cherbata


@Janusz_Dmowski-Zubr: matko boska :)

przekroczyć ceny trzycyfrowe (w USD).


No w najdroższych hotelach świata high tea też będzie kosztować kilkadziesiąt do 100 USD. Więc jak się jest w jakimś pięciogwiazdkowym Mandarin Oriental to może tak. Ale w jakimś zwykłym lokalu to nie powinno kosztować więcej niż 20 USD. Skoro w Singapurze tam gdzie piła królowa Elżbieta kosztuje ~18 USD.

https://www.google.com/search?q=tea+scam&oq=scam+tea

Praktycznie każdy przewodnik i strona o Chinach wspomina o tym