Aktywne Wpisy
![BanderaFella](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e9421924079d6ce415dd25489660c57997da6f51fc600ae876453f6e7f065674,q60.jpg)
BanderaFella +7
To mój pierwszy post na tym forum. Jestem Ukraińcem mieszkającym we Wrocławiu. Lubię to miasto, ponieważ tu jest wielu Ukraińców, czuję się jak w domu.
Nie do końca rozumiem was Polaków. Popełniacie przestępstwo rozsypując zboże na drodze. Nie macie empatii ani współczucia. Nasi ludzie umierają za was, a wy knujecie przeciwko nam i chcecie nas zniszczyć. My staramy się przetrwać i wygrać walkę z okupantem. Wy nam nie pomagacie, tylko wbijacie nóż
Nie do końca rozumiem was Polaków. Popełniacie przestępstwo rozsypując zboże na drodze. Nie macie empatii ani współczucia. Nasi ludzie umierają za was, a wy knujecie przeciwko nam i chcecie nas zniszczyć. My staramy się przetrwać i wygrać walkę z okupantem. Wy nam nie pomagacie, tylko wbijacie nóż
![urarthone](https://wykop.pl/cdn/c3397992/urarthone_okiRc2kjRD,q60.jpg)
urarthone +74
![urarthone - Zapraszam na #garscnewsow na 13 lutego
Wersja bez grafiki w komentarzu n...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/618d7e3ef613ac4a6afff192cc90e9802d1b64c4b7c281b83be6173e4419e133,w150.jpg?author=urarthone&auth=2f810d9ab87637ed3e77535d064c0a28)
źródło: Garść Newsów na 13 lutego
PobierzNews dnia to...
- Zginął rekordzista w maratonie 15.3% (112)
- Piłkarza trafił piorun 15.0% (110)
- Rozegrano finał futbolu amerykańskiego 1.4% (10)
- Pierwsza ofiara ospy alaskańskiej 3.1% (23)
- Koniec malowania twarzy w telewizyjnym show 24.8% (181)
- Rolnicy wysypali ukraińskie zboże 6.7% (49)
- Malcolm będzie jeździł a NASCAR 4.9% (36)
- Będą pierwsze powietrzne taksówki 11.2% (82)
- Kary za fotografowanie zabytków 4.9% (36)
- Wypadki w pracy, dane GUS 12.6% (92)
"Jak już wcześniej wspomniałem, początkiem wszelkich prób wskrzeszenia w człowieku jego wewnętrznej siły musiało być wskazanie mu jakiegoś celu w życiu. Słynne słowa Nietzschego - "Ten, kto wie, dlaczego żyje, nie troszczy się o to, jak żyje" - mogłyby stanowić myśl przewodnią wszystkich psychoterapeutycznych i psychohigienicznych zabiegów skierowanych do więźniów obozu koncentracyjnego. Przy każdej nadarzającej się okazji trzeba było wskazywać im to dlaczego - konkretny cel życiowy - bo tylko w ten sposób mogli odnaleźć w sobie siły do dalszego znoszenia koszmarnego jak swojej egzystencji. Biada temu, kto przestawał dostrzegać w życiu cel, sens i jakąkolwiek wartość, ponieważ zarazem automatycznie zakładał, że nie ma już po co żyć. Nie mijało wiele czasu, a taki człowiek był całkiem stracony. Typowy komentarz, jakim się posługiwał, aby odrzucić wszelkie dodające mu otuchy argumenty, brzmiały: "Nie mam już czego oczekiwać od życia". Cóż można było na coś takiego odpowiedzieć?
Rzeczą absolutnie niezbędną była fundamentalna zmiana nastawienia człowieka do jego życia. Sami musieliśmy się uczyć, a następnie przekazywać zrozpaczonym towarzyszom, że nie liczy się to, czego my oczekujemy od życia, ale czego życie oczekuje od nas. Musieliśmy przestać zadawać sobie pytania o sens naszej egzystencji, a w zamian nauczyć się myśleć o sobie jak o ludziach poddawanych przez życie - w każdej godzinie dnia - nieustannemu egzaminowi. Chcąc go zdać, należało porzucić czczą gadaninę oraz rozmyślania na rzecz podejmowania właściwych działań i właściwego postępowania. Ostatecznie życie sprowadza się do wzięcia na siebie odpowiedzialności za znalezienie właściwego rozwiązania problemów i zadań, jakie stale stawia ono przed każdym z nas.
Zadania te, a co za tym idzie, również sens życia, są różne dla różnych ludzi i sytuacji. Niemożliwością jest zatem podanie ogólnej definicji sensu życia. "Życie" nie jest bowiem mglistym konceptem, lecz jak najbardziej realną i konkretną rzeczywistością, podobnie jak życiowe zadania są także czymś bardzo realnym i konkretnym. To one kształtują nasze przeznaczenie, które w każdym przypadku jest inne i wyjątkowe. Żaden człowiek i żaden ludzki los nie może być porównywany z innym człowiekiem i innym losem. Każda sytuacja jest niepowtarzalna i każda wymaga innych reakcji. Czasami okoliczności, w jakich się znaleźliśmy, wymagają od nas sterowania własnym przeznaczeniem poprzez konkretne działania. Kiedy indziej lepiej jest skorzystać z okazji do chwili kontemplacji i w ten sposób wygrywać swoje atuty. Zdarza się też, że człowiek jest zmuszony po prostu zaakceptować wyrok losu i pokornie dźwigać swój krzyż. Każda sytuacja jest wyjątkowa i zawsze istnieje tylko jedno właściwe rozwiązanie problemu, z jakim w danej sytuacji przychodzi nam się zmierzyć.
Gdy człowiek odkrywa, że jego przeznaczeniem jest cierpieć, musi potraktować to cierpienie jako zadanie do wypełnienia - jedyne i wyjątkowe zarazem. Musi przyjąć do wiadomości, że także w cierpieniu pozostaje kimś wyjątkowym, samotnym bytem we wszechświecie. Nikt mu nie ulży ani nie będzie cierpieć za niego. Ma on jednak unikatową szansę wyboru sposobu, w jaki uniesie swoje brzemię.
Dla nas, więźniów, podobne rozważania nie były wcale oderwanymi od rzeczywistości spekulacjami. Tylko takie myśli mogły nam wówczas pomóc. To dzięki nim nie popadliśmy w rozpacz nawet wtedy, gdy szanse na to, aby wyjść z tego koszmaru żywym, zdawały się być bliskie zera. Okres pytań o sens życia - etap naiwnych dywagacji, w których życie rozumiane było jako proces osiągania pewnych celów poprzez aktywne działanie i tworzenie czegoś wartościowego - mieliśmy już dawno za sobą. Dla nas sens życia obejmował teraz szersze zagadnienia życia i śmierci, cierpienia i umierania."
#psychologia #psychiatria #psychoterapia #depresja #filozofia #przegryw #zdrowie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora