Wpis z mikrobloga

@r333m4k444: No faktycznie nie było Cię trochę, zdrówka!

Liść klonowy miał odlecieć do żony i dzieci, bo paszport mu się kończy, ale finalnie nie poleci. Bo coś tam linie lotnicze narozrabiały i nie chcą oddać kasy za bilet, i K. czeka teraz na zwrot pieniędzy. I siedzi w kuchni skąd co i rusz wymiata wodę, bo lokal zalewa się po pas podczas pory deszczowej. Jakąś rynnę mają ponoć w domu, wewnątrzną,