Wpis z mikrobloga

@volver021: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na grupach kulinarnych nie ma nic gorszego niż #!$%@? obrońcy oryginalnej carbonary. Te zjeby zachowują się jakby sami pracowali we włoskich kopalniach co najmniej 40 lat. I po ciemku pod ziemią mieszali jaja z makaronem o temperaturze nie przekraczającej 58 stopni. #!$%@? boczek, źle. Ma być #!$%@? pancetta dojrzewająca w słońcu północnych Włoch, smagana wiatrem wiejącym z alp. Przynajmniej tak Ci się
@alfa-fetoproteina bierzesz guanciale, a jak nie masz to bierzesz polski patriotyczny boczek parzony wędzony. Kroisz to w kostkę i smazysz na patelni, na której dodajesz z jedną łyżkę oliwy. Gotujesz makaron w drugim garze, osoloną woda. tamto się smaży, makaron gotuje, bierzesz 2-3 jajka, białko do kubka, żółtka do miski. Do żółtek pieprz i dwie łyżki startego parmezanu (lub pecorino). Mieszasz. Ugotowany makaron wrzucasz do wysmażonego boczku prosto z gara, nie cedzisz.