Czy jeśli moja dziewczyna dosłownie prawie nienawidzi jakby kobiet, darzy dużą nie chęcią do kobiet, nie chce z nimi utrzymać kontaktu i nawet nie chce ich poznawać, a ma samych kolegów, tylko podobno z facetami się dogaduje i to z łatwością to powinienem czymś się przejmować, że ona nie ma koleżanek i nie chce ich mieć, a kolegów to bardzo chętnie?
Boję się, że to później może mi psychikę zryć w związku, bo uważam, że kobieta powinna mieć swoje koleżanki, a mężczyzna swoich kolegów żeby była jakby zdrowa relacja, ja nie mam koleżanek, a mam kolegów, nie czuję potrzeby mieć koleżanek, bo moja dziewczyna mi wystarcza. Wiem, że jeśli ona ma kolegów, to ja powinienem mieć koleżanki dla równowagi żeby nie czuła się zbyt pewnie i to byłoby nie fer, że ona może zadawać się z kolegami, a ja z koleżankami już nie, że ona utrzymuje kontakt tylko z płcią przeciwną
@radler25: to teoretycznie kwestia zaufania...ktorego raczej nie powinienes miec. Mialem kolezanke, co tez miala glownie kolegow i zmieniala chlopakow jak rekawiczki. Tak tylko mowie... Zeby czasem tam jej nie wzieli na dwa baty. Ale tak tylko mowie...
@furyknajpydyskretnychlod: No czuję, że mogę w takim przypadku i z tego powodu nie mieć do niej pełnego zaufania co napisałem wyżej, jestem jej pierwszym poważnym chłopakiem, ogólnie pierwszym w wielu sprawach, a ona na policjantkę chce iść gdzie pełno samców alfa dookoła będzie xD Ona akurat nie zmienia chłopaków jak rękawiczki, jest grzeczną dziewczyną, nie imprezuje, nie ma nałogów, ale w łóżku jest za to bardzo aktywna..
Mialem kolezanke, co tez miala glownie kolegow i zmieniala chlopakow jak rekawiczki.
@furyknajpydyskretnychlod: Też mam głównie kolegów, a jakoś nigdy nie zmieniałam chłopaków jak rękawiczki. Wszystko zależy od konkretnej osoby, w sumie kumplować się z płcią przeciwną też trzeba umieć.
@radler25: Według mnie możesz spać spokojnie, tylko ta nienawiść jest dziwna, przecież sama jest kobietą.
współczuje normikom, którzy są z rocznika podobnego do tych dziewczynek i wychowały się na fagacie xD, powodzenia na rynku matrymonialnym #tinder #famemma #p0lka
Boję się, że to później może mi psychikę zryć w związku, bo uważam, że kobieta powinna mieć swoje koleżanki, a mężczyzna swoich kolegów żeby była jakby zdrowa relacja, ja nie mam koleżanek, a mam kolegów, nie czuję potrzeby mieć koleżanek, bo moja dziewczyna mi wystarcza. Wiem, że jeśli ona ma kolegów, to ja powinienem mieć koleżanki dla równowagi żeby nie czuła się zbyt pewnie i to byłoby nie fer, że ona może zadawać się z kolegami, a ja z koleżankami już nie, że ona utrzymuje kontakt tylko z płcią przeciwną
#redpill #blackpill #rozowepaski #niebieskiepaski #kobiety #przemyslenia
Mialem kolezanke, co tez miala glownie kolegow i zmieniala chlopakow jak rekawiczki. Tak tylko mowie...
Zeby czasem tam jej nie wzieli na dwa baty. Ale tak tylko mowie...
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@furyknajpydyskretnychlod: Też mam głównie kolegów, a jakoś nigdy nie zmieniałam chłopaków jak rękawiczki. Wszystko zależy od konkretnej osoby, w sumie kumplować się z płcią przeciwną też trzeba umieć.
@radler25: Według mnie możesz spać spokojnie, tylko ta nienawiść jest dziwna, przecież sama jest kobietą.