Wpis z mikrobloga

1688 + 1 = 1689

Tytuł: Platforma
Autor: Michel Houellebecq
Gatunek: science fiction, dystopia
★★★★★★★

Do tej pory moimi jedynymi skojarzeniami z nazwiskiem Houellebecq były: “europejski”, “nowoczesny”, “powieść”, “realizm”, “kontrowersyjny”. Wszystkie one pochodziły wyłącznie z różnych recenzji, wzmianek, na które trafiłem w sieci czy magazynach literackich. W końcu jednak przyszedł czas na zapoznanie się z pracą francuskiego pisarza. Całkowicie przypadkowo padło na “Platformę” - trafiłem na przecenę audiobooka tej powieści. Za kilka złotych nabyłem nagranie w wykonaniu Bartosza Głogowskiego i zabrałem się za słuchanie.

Pierwszym co zwróciło moją uwagę była totalna bezpośredniość narracji. Fragmenty przedstawione w pierwszej osobie uderzają swoją bezpretensjonalnością i naturalnością. Autor podaje nam surowy zapis myśli Michela pozostawiając nam samym zadanie zmierzenia się z nimi i ich oceny. Dzięki tak ascetycznej narracji i dość skromnym opisom można łatwo wczuć się w głównego bohatera i widzieć świat przedstawiony jego oczami. Wszystkie wydarzenia i osoby poznajemy takimi jakimi widzi i odbiera je Michel, któremu co prawda zdarza się opisywać, ale robi to w sposób prosty i wstrzemięźliwy, więc większość elementów świata zostaje nam przedstawiona jako wewnętrzna reakcja Michela na bieżące wydarzenia.

“Platforma” jest reklamowana jako powieść o seksturystyce. Pozwolę sobie się z tym nie zgodzić. Według mnie seksturystyka co najwyżej pojawia się w powieści, a na pewno nie stanowi głównego tematu. O czym więc jest ta książka? Moim zdaniem głównie o miłości. Miłości dojrzałego mężczyzny, który nigdy wcześniej nie kochał. To właśnie związek Michela z Valerie jest podstawowym i najważniejszym wątkiem “Platformy”. Houellebecq we wspaniały sposób snuje opowieść przedstawiającą przemianę zdystansowanego, bezuczuciowego urzędnika pod wpływem poznanej kobiety. Valerie jest przedstawiona tak, że nie sposób się w niej nie zakochać - jej postać jest całkowicie wyidealizowana, na żadnej stronie powieści nie da się doszukać jakiejkolwiek wady tej bohaterki. Moim zdaniem jest to zabieg celowy, a wszystko co wiemy o Valerie jest tak naprawdę opinią Michela na jej temat. Pozwala to jeszcze bardziej wczuć się w postać Michela i odczuwać wobec Valerie te same emocje, które odczuwa on.

Oprócz perspektywy pierwszej osoby czytelnicy dostają od autora dodatkowe informacje w formie życiorysów bohaterów pobocznych, dziejów firm oraz historii francuskiej gospodarki i systemu politycznego. Początkowo nie byłem do końca przekonany czy to wszystko jest koniecznie niezbędne. Wspomniane elementy często dzieją się poza główną akcją przez co odrywają uwagę od wątku przewodniego. Jednocześnie jednak budują szerszy plan i dają poczucie realizmu niezbędne do wiarygodnego zaprezentowania czytelnikom drugiego najważniejszego tematu powieści, którym są przemiany społeczne we Francji i Europie zachodzące w końcówce XX wieku. Wszyscy poboczni bohaterowie są przedstawiani na tle gospodarczych i społecznych transformacji, które bezpośrednio wpływają na ich losy. Postacie muszą mierzyć się ze zmianami statusu ekonomicznego (nagłe biednienie lub bogacenie się) zmianą roli i formy rodziny czy perturbacjami w związkach damsko-męskich. Bohaterowie poboczni są odzwierciedleniem kunsztu literackiego autora - są doskonale zarysowane nawet jeżeli pojawiają się na tylko bardzo krótko, a wprawne osadzenie ich w szerszych realiach nie pozwala nie zainteresować się ich losem.

Trzeba także wspomnieć o czymś co może odrzucać część czytelników. Jak już wspomniałem historia jest przedstawiona z perspektywy głównego bohatera co nie ogranicza się tylko do pokazywania jego opinii i uczuć, ale także wydarzeń, w których bierze udział nie wyłączając z tego wszelkiej maści aktów miłosnych. Ich opisy również są bardzo bezpośrednie, często nawet wulgarne, ale moim zdaniem nie mają jednak charakteru porngoraficznego, a są raczej naturalistyczne. Mi osobiście to w żaden sposób nie przeszkadzało, bo nie było to w żaden sposób przesadzone czy zbytnio rozciągnięte, ale rozumiem, że tak werystyczne opisy scen intymnych mogą razić co bardziej pruderyjnych czytelników.

Moją uwagę zwrócił także interesujący zabieg Houellebecq zastosowany w końcówce książki. Nagle zmienia się sposób narracji - przestajemy widzieć świat oczami Michela, a zaczynamy obserwować wszystkie działania głównego bohatera z boku. Można odnieść wrażenie, że życie Michela się skończyło, została cielesna wytłoczka, która porusza się, wykonuje czynności, ale w środku nie ma już nic żywego, więc nie ma też żadnego “ja” przez które wcześniej poznawaliśmy historię.

Podsumowując “Platforma” stanowiła dla mnie ciekawe doświadczenie. Zostałem zaskoczony sposobem prowadzenia narracji, naturalistycznymi scenami i bezpośredniością ich opisów. Współczesna proza europejska raczej nie jest moim ulubionym gatunkiem literackim, ale “Platforma” na pewno mnie do niego nie zraziła, a wręcz zachęciła do zapoznania się z innymi dziełami Houellebecqa i jemu zbliżonych twórców.

#bookmeter #czytajzwykopem #literatura #ksiazki #czytanie #ksiazka #powiesc #gobi12czytaipisze
Pobierz gobi12 - 1688 + 1 = 1689

Tytuł: Platforma
Autor: Michel Houellebecq
Gatunek: sci...
źródło: comment_1630870214OTaCcGO8kjSCGqpPs2SUrV.jpg
  • 1
Informacje nt. książki z tagu #bookmeter:

Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★ (7.5 / 10) (4 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2021-10-01 12:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: literatura, poeci, gatunki
Gatunek książki: powieść

Ostatnie recenzje tej książki:
1\. 2021-01-25 - Użytkownik adamszuba ocenił na: ★★★★★★★★ (8.0 / 10) - Wpis »
2\. 2020-12-31 - Użytkownik Dziadekmietek ocenił na: ★★★★★ (5.0 /