Gdy tylko pojawia temat kredytów hipotecznych natychmiast zjawiaja sie specjaliści ktorzy twierdzą ze trzeba byc debilem zeby brac kredyt na mieszkanie i ze lepiej odkladac i kupic za gotówkę ( ͡°͜ʖ͡°) mi powodzi sie akurat lepiej od większości moich znajomych, bo oni zarabiaja zazwyczaj ok. 3000-4000 na reke. Co i tak nie jest złym wynikiem patrzac ma dane GUS. Wynajmują zwykle z dziewczyną/narzeczoną jakies male mieszkanko, cena ok. 1700-2000zl miesięcznie. Do tego żarcie z 500zl na osobę, miesięczny 110zl, telefon/rachunki/netflixy jakies 200zl, wyjscia gdzies na miasto/ubery 200zl, czasami jakiś ciuch czy but 200zl. Wiem ze z bólem dupy udaje im sie odkładać te 500zl miesięcznie jesli nie wypadanie dentysta, jakies badania czy zakup nowego laptopa/telefonu. Daje to nam 6000zl rocznie przy dobrych wiatrach i braku wakacji ( ͡°͜ʖ͡°) Czyli dokladnie za 100lat odłoży na mieszkanie jesli ceny nir wzrosną ( ͡°͜ʖ͡°) Wiadomo, im mniej kredytu tym lepiej, ale serio nie moge zrozumieć jak mozna myslec ze obecnie da sie odłożyć na mieszkanie za gotówkę ( ͡°͜ʖ͡°)
@ChamskoCytuje: no widzisz. A ja bez problemu byłabym w stanie odłożyć za gotówkę, żałuję tylko, że nie zaczęłam wcześniej pracować. Co do wydatków, to mi akurat wynajem wychodzi taniej niż rata kredytu - ale ja zawsze szukam najtańszych opcji.
@ChamskoCytuje: #!$%@?ąc trochę od tematu, wszystkie wydatki, które tu podałeś, to razem 2210 zł/msc na łebka, z czego 200 zł na ciuch i but to jak sam napisałeś tylko "czasem", więc 2k wydatków przy 3-4k zarobków... Czyli powinni być w stanie przy dobrych wiatrach odkładać 2000 zł/msc NA ŁEBKA, co daje 48000 zł rocznie, a nie żadne 6k, jeśli zarabiają po 4k lub 24000 zł rocznie, jeśli zarabiają po 3k (
@Pantegram: te obliczenia na maksymalnej cebuli. Chociaż mam znajomego ktory tak wlasnie zyl. Zarabial dobrze ale jadl najtansze parowki, wynajmowal pokój najtaniej gdzie sie da, raz nawet w piwnicy z jednym malym okienkiem ( ͡°͜ʖ͡°) uzbieral na chate w 10lat, ale te 10lat zyl gorzej niz somalisjkie dziecko( ͡°͜ʖ͡°)
@little_muffin: ja obecnie tez bym w w kilka lat odlozyl jakbym sie spial, ale pare lat temu gdy sie zdecydowalem to dysponowalem tylko 30k. A nie chciałem dalej pomieszkiwac kątem ze studentami na pokoju
@ChamskoCytuje: Dwa lata temu za interesujące mnie 50 m w Warszawie wołali 500k. Od dwóch lat zaczęłam solidnie oszczędzać, po 2-3 k miesięcznie pomimo wynajmowania mieszkania, bo gdzieś żyć trzeba. Zebrałam ponad 70k. I... jestem dalej od kupienia mieszkania niż na początku, bo w międzyczasie cena za identyczne mieszkanie wzrosła do 650k ( ͡°͜ʖ͡°)
@caslin: ja na wzglednym #!$%@? kupiłem, ale z dobrym dojazdem. 3lata temu metr kupowałem za 5200 teraz na tym samym osiedlu chodzą juz po 8k najtańsze, mimo ze infrastruktura nic sie nie poprawiła
@Pantegram: ciężko odmowic sobie fajnych wakacji, nowego sprzetu itp. Majac te 25-35lat. Trzeba tez miec cos z życia, bo takie zycie praca-dom przez cale mlode lata to prosta droga na line, a nie na własną chatę. Wyjdziesz teraz w 2 osoby do restauracji i 200zl z portfela pojdzie. Wakacje inne niz gofry w Jastarni tez pare tys wyjda
@ChamskoCytuje: Nie mówię że nie, tylko że babola strzeliłeś z tymi Twoimi obliczeniami (⌐͡■͜ʖ͡■)
Jednak 6k a 24-48k to jest niebagatelna różnica.
Swoją drogą na w młodym wieku zdecydowałam się na kilka lat zacisnąć pasa i zrezygnować z drogich wakacji na rzecz mieszkania i z perspektywy czasu to była bardzo dobra decyzja - będę mieć niedługo +1000 zł/msc w kieszeni więcej, niż kosztowałby
@Pantegram: ale powiedzmy że żyliby jak robaki, plus zero wakcji i wymiany sprzętów, te 2000 miesięcznie odloza. Rocznie daje to 24k, po 20latach takiego zycia uzbieraja 480k. Czyli gdzies po 40tce pojda na swoje jesli ceny mieszkań nie beda rosły przez 20lat no i jesli nie beda mieli nigdy dzieci. Dalej wydaje sie to mało realne
@ChamskoCytuje: Jeżeli w całości mieliby uzbierać za gotówkę i kupić M3 w Warszawie czy innym dużym mieście to tak... Dlatego w jednym z wcześniejszych postów pisałam, że chociaż jest to możliwe, to jednak wygodniej jest wziąć kredyt.
Z tym, czy żyliby jak robaki to zależy bo wiesz - po pierwsze samo to, że wakacje spędzisz w PL, a nie za granicą nie oznacza jeszcze życia "jak robak"... Jest wiele sprytnych zamienników,
@ChamskoCytuje: Wziąłes pod uwagę, że te 480k na mieszkanie będziesz spłacał przez 30 lat płacąc ratę 2000 o ile stopy procentowe nie wzrosną, co oznacza że miesięcznie będziesz wydawał jak dotychczas 2000 plus wszelkie opłaty czyli 30 lat z zerową rezerwą finansową. Do tego mieszkanie będziesz musiał urządzić, wyposażyć czyli 480k kredytu może okazać się niewystarczające. Trzeba sobie powiedzieć wprost, że z takimi zarobkami pakowanie się w kredyt to kiepski pomysł.
@ChamskoCytuje: bo nie sa w stanie odlozyc na wklad wlasny albo nie ogarniają ze hipoteczny to inwestycja w samych siebie. Może nje ogarniają, że wynajmując spłacają komuś innemu kredyt ( ͡°͜ʖ͡°)
@adekad: sam mam ok. 10letnie doświadczenie w wynajmie i przerobilem sporo mieszkań. Większość byla na kredyt wlasnie i sądzę ze wzrost stóp procentowych nie bedzie bez wplywu na rynek wynajmu. Jesli komus skoczy rata o 1000zl to ze swoich nie dołoży. Po prostu cena wyjmu wzrośnie.
@caslin: @ChamskoCytuje: dlatego ja mając 20% wkładu na dom stwierdziłem, że biorę teraz i tyle, nie będę się kisił w małym mieszkaniu 38m (1200 wynajem). Finansowo dałbym rade nawet gdyby rata wzrosła x3 więc zapas jest. Bez tego chyba brałbym mieszkanie 3 pokoje gdzieś na obrzeżach miasta. Bez sensu płacić wynajmującemu zamiast spłacać sobie kredyt na spokojnie
Co byście poradzili na notoryczne włamania do bloków ? Policja nie daje rady a ostatnio mocno się nasiliły. Łapanie za klamki, okradzione komórki lokatorski. Nawet główne drzwi od klatki są pokiereszowane bo ktoś próbował przez nie wejść. #wlamania #kradziez #zlodzieje #wroclaw
Wynajmują zwykle z dziewczyną/narzeczoną jakies male mieszkanko, cena ok. 1700-2000zl miesięcznie. Do tego żarcie z 500zl na osobę, miesięczny 110zl, telefon/rachunki/netflixy jakies 200zl, wyjscia gdzies na miasto/ubery 200zl, czasami jakiś ciuch czy but 200zl.
Wiem ze z bólem dupy udaje im sie odkładać te 500zl miesięcznie jesli nie wypadanie dentysta, jakies badania czy zakup nowego laptopa/telefonu.
Daje to nam 6000zl rocznie przy dobrych wiatrach i braku wakacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czyli dokladnie za 100lat odłoży na mieszkanie jesli ceny nir wzrosną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiadomo, im mniej kredytu tym lepiej, ale serio nie moge zrozumieć jak mozna myslec ze obecnie da sie odłożyć na mieszkanie za gotówkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#kredythipoteczny #mieszkanie
Czyli powinni być w stanie przy dobrych wiatrach odkładać 2000 zł/msc NA ŁEBKA, co daje 48000 zł rocznie, a nie żadne 6k, jeśli zarabiają po 4k lub 24000 zł rocznie, jeśli zarabiają po 3k (
@ChamskoCytuje:
no tak, wyk0pki najmądrzejsze na świecie xD
na szczęście ogromna większość wróciła do szkoły od nowego roku szkolnego :)
Od dwóch lat zaczęłam solidnie oszczędzać, po 2-3 k miesięcznie pomimo wynajmowania mieszkania, bo gdzieś żyć trzeba. Zebrałam ponad 70k.
I... jestem dalej od kupienia mieszkania niż na początku, bo w międzyczasie cena za identyczne mieszkanie wzrosła do 650k ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Jednak 6k a 24-48k to jest niebagatelna różnica.
Swoją drogą na w młodym wieku zdecydowałam się na kilka lat zacisnąć pasa i zrezygnować z drogich wakacji na rzecz mieszkania i z perspektywy czasu to była bardzo dobra decyzja - będę mieć niedługo +1000 zł/msc w kieszeni więcej, niż kosztowałby
Z tym, czy żyliby jak robaki to zależy bo wiesz - po pierwsze samo to, że wakacje spędzisz w PL, a nie za granicą nie oznacza jeszcze życia "jak robak"... Jest wiele sprytnych zamienników,
@ChamskoCytuje: 2000 zł/msc NA ŁEBKA (przecież zarabiają po 4k zł/msc na rękę), czyli nie 20 lat, a 10...
Albo 5 lat oszczędzania i kupujesz mieszkanie z 50% wkładem własnym w wieku ok. 25-30 lat, zanim się wpakujesz w dzieci, co jest super opcją.
I w ogóle to a nie AŻ 500 zł na wyżywienie.
Trzeba sobie powiedzieć wprost, że z takimi zarobkami pakowanie się w kredyt to kiepski pomysł.