Wpis z mikrobloga

@Shinzin: ostatniej zimy jak było -15 to śmigałem ok. godziny gravelem i fullem. Fullem po max śniegu na hałdach, więc zagrzanie większe.
Adidasy. Dziurki zaklejone taśmą :> Skarpety narciarskie, spodnie Rogelli na zimę, na to 3/4 Endura Humvee. Na górę 2x koszulka termoaktywna Braubeck, kurtka The North Face z Futurelight (z promo za niecałe 400zł ofc), kominiarka Rockbros, komin Buff na łeb poskładany, bo w glacę pizga. Nivea na mordę. Rękawiczki
@Tigermass: biegam też i do 0*C nie nosze długich nogawek :D mnie rower interesuje jak sobie kto radzi bo jak jeżdżę po okolicy to widzę samych zakapiorów co praktycznie na lekko ubrani przy już 5*
@Shinzin: każdy podchodzi do tego inaczej. Jest 10-15 stopni jak jeżdżę wieczorami i mam na sobie cienką kurtkę softshelową i krótkie spodenki. Jak mocniej wieje, to zakładam jeszcze kamizelkę przeciwwiatrową. W zeszłym roku jak temp była bliżej zera, to zakładałam ocieplane getry z podwójną warstwą na kolanach, bieliznę termiczną, kurtkę softshel, pod kask czapa specjalna, bo o zatoki trzeba dbać, no i grubsze rowerowe rękawiczki. W tym roku chcę zainwestować w
@Shinzin: Dobierz zestaw tak żebyś mógł w trakcie jazdy zdjąć co trzeba bez konieczności większej gimnastyki. Idąc od dołu:
Ochraniacze na buty
Nogawki
Bezrękawnik potówka
Rękawiczki
Rękawki
Koszulka termiczna (najlepiej z merino)
Cienka kolarska koszulka z długimi rękawami
Grubsza koszulka kolarska z długimi rękawami
Wiatrówka ultralight
Komin
Czapka pod kask.
Dodatkowo coś do okrycia samych uszu na długie zjazdy.
Mając taki zestaw sam ocenisz jak nim żonglować na podstawie kilku wyjazdów