Wpis z mikrobloga

Red Bull szuka sekretu Mercedesa: Czy sztuczka tkwi w intercoolerze?

Od GP Wielkiej Brytanii Red Bull i Ferrari podejrzewają, że Mercedes znalazł sposób na poprawę osiągów. Teraz ich przeciwnicy uważają, że wiedzą, co to jest. Red Bull wysłał zapytanie do FIA.

To jak szukanie igły w stogu siana. Od czasu GP Wielkiej Brytanii Red Bull ma wrażenie, że Mercedes zyskał znaczną moc w fazach przyspieszania. Od tego wyścigu układ sił między Mercedesem, a Red Bullem-Hondą na prostych znów się odwrócił.

Podczas gdy w poprzednich wyścigach Red Bull zyskiwał na wszystkich prostych sporo czasu nad rywalami, od Silverstone jest odwrotnie. Mercedes tłumaczył to ostatnio różnymi ustawieniami skrzydeł i twierdził, że ich silnik od początku sezonu dostarcza taką samą moc, a w jednostce napędowej nic się nie zmieniło.

To jednak nie musi przeczyć najnowszej teorii Red Bulla. Według tej teorii Mercedes ma taką samą moc maksymalną, ale inaczej ją rozdziela. Ferrari też podobno jest w temacie. Oba zespoły uważają, że wiedzą, w jaki sposób mistrz świata zyskał przewagę na początku prostych.


Zimne powietrze daje więcej mocy

Podejrzenia podsyca fakt, że według danych GPS Srebrne Strzały zyskują ogromną przewagę podczas przyspieszania na wyjściach z wolnych zakrętów. Rzeczywiście, na Silverstone i w Budapeszcie można było odnieść wrażenie, że Mercedesy nabierają prędkości jak torpeda w bezpośrednim porównaniu z konkurencją, ale niekoniecznie są szybsze na końcu prostej. Chyba, że mają mniejsze skrzydła na samochodzie.

Tajemnica, według konkurencji, tkwi w intercoolerze. Sprężone powietrze jest tam normalnie schładzane ze 100 stopni do temperatury otoczenia. Jednak zgodnie z dyrektywą techniczną, przepisy dają nieco więcej swobody. Dolna granica wynosi 10 stopni poniżej temperatury zewnętrznej.

W zakresie obciążenia częściowego temperatury powietrza we wszystkich instancjach są naturalnie niższe niż przy pełnym obciążeniu. Ponieważ zimne powietrze jest gęstsze niż ciepłe, proporcjonalnie można spalić więcej paliwa. A to oznacza większą moc. Jeśli uda Ci się zarezerwować udział chłodnego powietrza dla pierwszej części zakresu pełnego obciążenia, masz przewagę w procesie przyspieszania. I to właśnie tutaj zyskuje się najwięcej czasu okrążenia


Podejrzany czujnik

I tak właśnie ma działać to wszystko. Zgodnie z teorią Red Bulla i Ferrari, Mercedesowi udaje się na chwilę oddzielić chłodne powietrze od ciepłego poprzez sprytne poprowadzenie powietrza między intercoolerem a komorą rozprężną, dzięki czemu zyskuje do 20 KM w początkowej fazie przyspieszania. Później sprężarka wtłacza już tylko cieplejsze powietrze i przewaga zanika.

Na razie wszystko to mieści się jeszcze w dopuszczalnym zakresie. Pytanie brzmi, jak dalece można schłodzić powietrze doprowadzane do komory sprężania i czy czujnik jest zamontowany w takim miejscu, by można było określić odpowiednie wartości.

Red Bull ma wątpliwości. Uważają, że czujnik mierzy w punkcie, w którym jest zapewnione, że temperatura w kolektorze powietrznym jest w każdym przypadku powyżej wymaganego limitu. Red Bull złożył teraz oficjalny wniosek do FIA. Niektórzy mówią też o proteście.


https://www.auto-motor-und-sport.de/formel-1/mercedes-ladeluftkuehler-trick-motor-ferrari-red-bull/
#f1
Pobierz P.....z - Red Bull szuka sekretu Mercedesa: Czy sztuczka tkwi w intercoolerze?

 Od ...
źródło: comment_1630494690UiMjbmjp070Oyb9L4LAEzK.jpg
  • 14
A tutaj część regulaminu odnośnie czujnika i powietrza

5.6.8 Engine plenum (as defined in line 4 of Appendix 2 to these regulations) air temperature must be more than ten degrees centigrade above ambient temperature. When assessing compliance, the temperature of the air will be the lap average recorded by an FIA approved and sealed sensor located in an FIA approved location situated in the engine plenum, during every lap of the qualifying
Dolna granica wynosi 10 stopni poniżej temperatury zewnętrznej.

air temperature must be more than ten degrees centigrade above ambient temperature


@Prychacz: to poniżej czy powyżej?