Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 437
Ale się #!$%@?ło, Mirki.
Jestem wczoraj na rowerze po obiedzie się przejechać, nagle pisze do mnie jakiś obcy numer na WhatsApp że jest problem w domu. Pytam się kto pisze no to pisze że sąsiad a jako picrel dostaje zdjęcie mojej Fiesty wepchniętej w dom i całkowicie #!$%@? xD Czym prędzej zadzwoniłem po tatę, rower do bagażnika i do domu. Jestem na miejscu, okazało się że jakimś cudem niepełnosprawny umysłowo synek sąsiada z naprzeciwka zabrał mu kluczyki, odpalił i z całej #!$%@? wystartował na drugą stronę ulicy wgniatając moje auto w dom, całe szczęście że tylko auto uszkodził i oparło się ceglanemu murkowi na wejściu. Jakby leciał z drugiej strony, to wjechałby do dużego pokoju.

W Insigni sąsiada #!$%@? zawieszenie, koło wyrwane bo zahaczył o krawężnik i rozbita lampa. U mnie lampa, bok, zderzak, klapa, tylny zderzak, chłodnica, lampa, sprężarka od klimatyzacji i Bóg wie co jeszcze.

Facet jest taksiarzem także nie chce tego załatwiać przez ubezpieczyciela bo mu mogą nawet licencję zabrać, mi też się nie uśmiecha przez firmy ubezpieczeniowe przechodzić o auto o tak małej wartości (2006, diesel) i mu powiedziałem że niech płaci 800 funtów (Ubezpieczony na 1000 w przypadku write-off) i zabiera auto, a ja sobie kupie podobne albo dołożę i kupię lepsze no i ma się zastanowić co robić bo wczoraj jeszcze w szoku był jak do tego doszło. Robić się tego zupełnie nie opłaca.

#uk #wypadek
MarianoaItaliano - Ale się #!$%@?ło, Mirki. 
Jestem wczoraj na rowerze po obiedzie si...

źródło: comment_1630388924ikRoleA9H7V5EpmIS6idgA.jpg

Pobierz
  • 158
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 238
@Megawonsz_dziewienc: Murek to sprawa między landlordem a nim, juz się z nim tam dogadywał, a mi serio te osiemset starczy, auto nawet tyle nie było warte. Następnego MOT już by nie przeszedł bo trochę miał do roboty więc i tak wyjdę na plus. Co do kwoty, wolę sobie nie brudzić w papierach write-offem bo ubezpieczenie potem mi tez pójdzie w górę a i tak na złomie bym za niego stówę
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: nie wszyscy sa egoistami patrzącymi przez pryzmat swojej kieszeni - OP może ma trochę empatii i wie, że gość nie jest winny sytuacji i musi teraz załatwić sprawę z synem i samemu ma samochód do naprawy/kasacji - więc po co naciągać sąsiada na więcej niż potrzeba?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 124
@acidd: I jemu na rękę i w sumie mi. Jak zacznie coś kombinować czy coś to są świadkowie, zdjęcia i można normalnie przez ubezpieczyciela ale lepiej się dogadać obu stronom mi się zdaje.

@KromkaMistrz: No i ja tak myślę. Facet stracił w sumie też jedyne źródło dochodu, bo jeździł na tej taryfie, sam był w szoku i przepraszał mnie kilka razy, wczoraj był bank holiday więc powiedział że
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 68
@PepeXD: W UK ubezpiecza się konkretny pojazd na konkretnego kierowcę, czyli nikt inny nie może kierować twoim autem jeżeli nie jest się dopisanym do ubezpieczenia. Cena zależy od auta, stażu kierowcy, wieku i wartości auta. Samego OC zwanego Third Party raczej się nie spotyka i każde ubezpieczenie jest comprehensive czyli tak jakby AC i OC i NNW.

Write-off to szkoda całkowita czyli wartość naprawy przewyższa wartość samochodu. Przy angielskich cenach
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano dobrze robisz mirku, bez sensu kręcić Małysza o starą fiestę a gość i tak mocno oberwie po kieszeni bo z tą Insignią to już w paru stówkach się nie zmieści
Ludzie czasem zapominają że mają otwór gębowy po to żeby rozmawiać z innymi a nie tylko do wlewania browarów.
Tak robią ludzie na poziomie w trudnej sytuacji, najpierw rozmawiają i próbują się dogadać, jeśli Tobie kwota odpowiada a on się
  • Odpowiedz
@Mr-Right: Sąsiad przez okno widział jak wyciąga syna zza kierownicy, także to akurat mam potwierdzone. Oni też się przyznali do tego że to ich syn. Szkoda że nie mam ani nikt w okolicy kamerki monitoringu, bo to byłby koronny dowód no ale fajnie że chociaż sąsiad z drzwi obok od razu mi napisał, nie wiem nawet skąd miał mój numer telefonu, musiałem kiedyś dać jak jechałem do Polski czy coś,
  • Odpowiedz
@zapster: Szczerze? Ja za to auto dałem dwie stówy od faceta z eBaya, kupiony jako ''na części albo do naprawy'' dwa lata temu. Tata się zna to wymienił alternator, świece i coś tam jeszcze kupione za grosze ze szrotu i tak już drugi rok śmigał ale bez rewelacji bo ma najechane ponad 150k mil ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@3t3r: Pierwsze ubezpieczenie kosztowało 1400 mnie
  • Odpowiedz
W przypadku nie twojej winy nawet o tym nie wspominasz przy braniu nowych polis, nie ważne czy write off czy nie. Sam miałem już dwa razy do czynienia z ubezpieczycielem i koszty napraw pokrywa ubezpieczyciel osoby winnej, a Twój jest szczęśliwy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@krulzitipi: Tu właśnie słyszałem sprzeczne opinie, że nawet jak wypadek nie był z twojej winy to jakiś ślad zostaje w papierach i bazach ubezpieczycieli. Zresztą - tak jak wspomniałem wyżej, z ubezpieczenia dostanę maksymalnie tysiąc, bo na tyle był ubezpieczony (a wątpię czy tyle dadzą skoro miał najechane 150k aż) od niego chcę 800 gotówką bo tyle mniej więcej kosztuje auto w podobnym stanie używane do kupienia - jemu też
  • Odpowiedz