Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/jmuhha_F1JXhgI842,q60.jpg)
jmuhha +18
Koleżanka stwierdziła, że jak ubieram się w Pepco to jestem dla niej biedaczką ( ಠ_ಠ) pomimo, że łapie tam oryginalne koszulki Pepco za 15 zl
Co o tym myślicie?
Co o tym myślicie?
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/ed6d992f5a0466b429734e71ac46a153b2df35ca7d1848965e42ea3a7125cc07,w150.jpg)
Osoba ubierająca się w pepco
- Jest biedaczką 20.3% (555)
- Sklep jak sklep 79.7% (2185)
MokryWloch92 +8
jak wyjść z #przegryw z taką m0rdą jak moja? nie ma już dla mnie nadzieji #pokazmorde #logikarozowychpaskow
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/eaee5156d8e75d28087df640b324ecb37e3bc29065db1f792e4fffae0ede7303,w150.jpg?author=MokryWloch92&auth=ba9fe62f9d729bfe7d7e85f1ab99beb3)
Po co ja to w ogóle piszę? Nie wiem. Wiem, że ja nawet nie mam kogo za to obwinić, bo wyrzucanie starym rodzicom, że wychowali mnie na życiową pokrakę, że nie zainteresowali się mną kiedy miałem kilkanaście lat i już wtedy byłem wybitnym przykładem #!$%@? byłoby niskie. Mam 27 lat, a to jest wiek, kiedy nie można pozwolić sobie na wymówki. A i tak wymawianie się depresją i zaburzeniami osobowości jest gorsze od kłamstwa, bo zdradza tę niewygodną łatwopalność, o której nikt postronny nie chce wiedzieć.
Żałosne to, że w przeciągu godziny rozryczałem się dwa razy. To jest przypływ bezsilności, którego nie potrafię i nie chcę tamować. Ale ani te łzy, ani słowa, te czy inne, nic tu nie zmienią. Bo za miesiąc napiszę to samo. I za dwa. A kiedyś już po prostu nie napiszę. Ale pewne jest to, że nigdy moje słowa, a więc myśli, nie nabiorą barwy innej niż czerń i błękit.
Uderzyło mnie, kiedy zrozumiałem, że mój problem z interakcją z innymi wynika stąd, że ja nie znam uczuć normalnych ludzi. Znam tylko smutek, niepokój, przerażenie, rozpacz, nudę, pustkę... Wszystko jest dla mnie co najmniej prawdopodobną drwiną, obelgą, kłamstwem, zdradą, a wszelką, najmniejszą nawet życzliwość wyrażoną machinalnym uśmiechem ekspedientki, który każdemu wlicza w rachunek, rozkładam na atomy wyrobioną do absurdu podejrzliwością.
Właściwie dorosłość, a raczej - nabycie lat, pozwoliło mi to wszystko ponazywać, dojrzeć, ułożyć. Ale co z tego skoro nie mogę tego zmienić? Lepiej być wariatem-naturszczykiem, wtedy komizm i porywczość są nawet urocze albo straszne - ale nie byle jakie. Moja depresja i zaburzenia szczelnie chronią mnie przed poznaniem kogokolwiek. A moja czarna flegma, słowny autyzm i wygląd karykatury nieudacznika chroni kogokolwiek przed poznaniem mnie.
#depresja #zaburzeniaosobowosci #feels
Ewentualnie nic Ci nie dolega tzn nie masz zaburzenia tylko brak doświadczen i prawidłowego rozwoju Cię spanachal. ale to specjalista musi ocenić.
Na pewno nie jest z Tobą ok i coś trzeba zrobić.
Chociaż domyślam się że czytając o wyleczeniu ogarnia Cię śmiech przez łzy bo jestes pewny że nic nie da się zrobić i brak wyjścia.
@psycha: Nie, nie stał. A nawet jeśli, to zmień to, zmotywuj się nimi.
Planuj przyszłość.
@psycha: Można. U mnie zwykle to trwa 2 do 4 tygodni zanim naturalnie zacznę zajmować się kontynuowaniem swoich prywatnych projektów.
Jak nie masz czegoś takiego to pomyśl co chciałbyś zrobić i buduj sobie powoli, nikt nie narzuca tempa.
Może jutro bardziej ci odpiszę bo mobilnie to sobie można *.
@SarahC: To sobie wyłącz różowy pasek i wymyśl jakiś niebinarny nick, a nie atencjonujesz się różowym
Jak mi smutno to tłumaczę sobie że w sumie nie ważne jak przeżyjemy nasze życie na koniec nic nie będzie miało znaczenia każde z naszych dokonań
Ludzi jest od groma historii też i nie obwiniaj się że siedzisz w domu i tak każdy ma na to wywalone ty w sumie też powinieneś jakoś to życie przeżyjesz obyś
Spróbuj tego na początek
Komentarz usunięty przez autora
@psycha: Są tacy co miesiącami nie wychodzą