Otóż nasi sąsiedzi z góry - stare dziadki - codziennie zamiatają swój balkon (po prostu, poza jego krawędź) i brudzą w ten sposób na nasz balkon, szczególnie kwiatami które gubią płatki (mają dużo kwiatów - my wcale)... No więc poszedłem i powiedziałem że przecież można użyć szufelki lub poczekać aż wiatr będzie wiał w inną stronę niż wprost na wieżowiec (bo wtedy nam nie sypie). Widać było że sąsiedzi byli bardzo zaskoczeni bo "to tylko kwiatki" a różowa mówi że niepotrzebnie dym robię bo oni są starzy i mieszkali tu pierwsi. No ale #!$%@? tak codziennie jest... To co zawsze jak oni zamiatają to i ja mam u siebie zamiatać?
@Panda1112: nie ma taryfy ulgowej, mogą to wrzucić na szufelkę i problem z głowy. Jestem Mirku po Twojej stronie bo ewidentnie masz rację bez żadnej dyskusji. A jak dziewczynie to nie przeszkadza to nie ruszaj tego i niech sama codziennie to zamiata, po czasie odpuści
@Panda1112: jesteś tym sąsiadem który wiecznie ma o coś ból dupy. Ktoś chodzi bez kapci, ktoś za głośno wodę spuszcza, ktoś zamiata balkon o mu nakruszy xDD
@stary_pijany: Jakby to było sporadycznie to można machnąć ręką, ale za każdym razem? Też bym się #!$%@?ł. Wywiesisz sobie pranie a tam #!$%@?, nasrane syfem. Raczej byś zadowolony nie był.
@stary_pijany: xD trollujesz prawda? Widzisz, sąsiadom przeszkadza, ze mają brudno, więc zamiatają. OP jak rozumiem morda w kubeł i niech też sprząta po nich. Jak cię sąsiad zaleje, to ręką machniesz, żeby nie wyszło, że ból dupy masz? xD
@Panda1112: Argumentacja różowej z dupy, problem też z dupy. Też mi się sypią płatki kwiatów od sąsiadów z góry i nie przyszło mi do głowy nawet wzruszyć z tego tytułu ramionami. Jasne, prawo masz się do nich przejść i poprosić o zmianę zwyczajów, ale mi by się nie chciało. ¯\_(ツ)_/¯
@Panda1112: Widocznie się w tym różnicie, Tobie to przeszkadza i wolisz im to zakomunikować, a różowej to nie przeszkadza i uważa, że niepotrzebnie robić potencjalny problem starszym sąsiadom, którzy na przykład mogą mieć już problemy z plecami i schylanie może być dla nich problematyczne, więc woli się wysilić i sama posprzątać.
To całkiem normalne, że są różnice w związku, które powodują konflikty, nie musisz każdego takiego problemu konsultować z wykopem
@Howard_Roark: Ale jakby tu o płatki samoistnie spadające to nie robił bym problemu - to się dzieje podczas zamiatania.
@13czarnychkotow: konsultuje z ludźmi którzy dłużej niż ja mieszkają w wielkiej płycie - nie mam tej perspektywy bo zarówno ja oraz różowa jesteśmy z domków.
@spacja_enter: rozmowa może nie, ale są jeszcze papierosy na balkonie - ale to
@Panda1112: Miałem podobnie, tzn z tą różnicą, że balkony były kaskadowe i 100% ich brudu leciało na mój balkon. No i mały szczegół bo dziewczyna też się #!$%@?ła na dziadów z góry i swoje spiny z nimi też miała (darli mordę nad jej pokojem jak spała). Upomniałem babę i problem się skończył. Ale... na balkonie zacząłem znajdować papierki po cukierkach. Początkowo je odrzucałem, potem zbierałem i pakowałem starej babie do
@Panda1112: O tyle lepiej, że moja ówczesna dziewczyna bardzo trzeźwo pochodziła do takich sytuacji ;P a o tyle gorzej, że stare dziady to była patologia. Kłócili się między sobą w nocy. Jak już okna pozamykali. Wyzywali si od kur... i skur... i rzucali przedmiotami. Chłop stary komuch a baba kościelna. On ją wypierd... do księdza o ona go wyzywała od komuchów. A komuchem był z krwi i kości bo innych
@Panda1112: jak grzecznie zwróciłeś uwagę to nie ma problemu. Jeśli zaś z gębą poleciałeś to różowa ma trochę racji ale tylko trochę bo uwagę zwrócić zawsze można. Na tym polega współżycie sąsiedzkie.
Dziadkom możesz coś miłego zrobić, nie wiem, herbatkę jakąś dać w prezencie czy coś ale jednocześnie poprosić aby nie zrzucali, no bo skoro to tylko kwiatki to po co niby zamiatają ( ͡°͜ʖ͡°
Otóż nasi sąsiedzi z góry - stare dziadki - codziennie zamiatają swój balkon (po prostu, poza jego krawędź) i brudzą w ten sposób na nasz balkon, szczególnie kwiatami które gubią płatki (mają dużo kwiatów - my wcale)... No więc poszedłem i powiedziałem że przecież można użyć szufelki lub poczekać aż wiatr będzie wiał w inną stronę niż wprost na wieżowiec (bo wtedy nam nie sypie). Widać było że sąsiedzi byli bardzo zaskoczeni bo "to tylko kwiatki" a różowa mówi że niepotrzebnie dym robię bo oni są starzy i mieszkali tu pierwsi. No ale #!$%@? tak codziennie jest... To co zawsze jak oni zamiatają to i ja mam u siebie zamiatać?
Co myślicie?
#zyciewwielkiejplycie #mieszkanie #kiciochpyta
@Panda1112: super argumentacja xD
To całkiem normalne, że są różnice w związku, które powodują konflikty, nie musisz każdego takiego problemu konsultować z wykopem
@Panda1112: to po co je zmiatają jak tobie mają nie przeszkadzać to czemu im przeszkadzają że je zmiatają ze swojego.
@Howard_Roark: Ale jakby tu o płatki samoistnie spadające to nie robił bym problemu - to się dzieje podczas zamiatania.
@13czarnychkotow: konsultuje z ludźmi którzy dłużej niż ja mieszkają w wielkiej płycie - nie mam tej perspektywy bo zarówno ja oraz różowa jesteśmy z domków.
@spacja_enter: rozmowa może nie, ale są jeszcze papierosy na balkonie - ale to
Ale z tą skrzynką na listy pomysł świetny :-))
Dziadkom możesz coś miłego zrobić, nie wiem, herbatkę jakąś dać w prezencie czy coś ale jednocześnie poprosić aby nie zrzucali, no bo skoro to tylko kwiatki to po co niby zamiatają ( ͡° ͜ʖ ͡°