Dzisiaj mija mi równo 365 dni bez %. Nigdy nie sądziłam, że ten problem może mnie dotyczyć, nigdy nie sądziłam, że dam radę, a tutaj taka miła niespodzianka. Pijcie ze mną herbatkę ᕦ(òóˇ)ᕤ #chwalesie #alkoholizm
@aptitude: W dużym skrócie - sporo problemów osobistych, które były regularnie zapijane "żeby było łatwiej". Butelka wina w weekend zmieniła się w butelkę wina prawie co wieczór, bo nie radziłam sobie z emocjami, sobą i #!$%@? w głowie. 2-3 miesiące temu dostałam diagnozę depresji lękowej + nerwica, po takim czasie brania leków okazuje się, że powoli osiągam efekt, którego oczekiwałam po piciu czyli "powrót do bycia sobą".
@secondreality: Na początku było słabo, pierwszy tydzień luzik, później już ciężej. W tym momencie już nie ciągnie. Nie mam problemu z tym, że ktoś piję w moim towarzystwie ale to długa historia :)
@pannakota: Gratuluję i życzę daleszej wytrwałości. Mi we wrześniu miną 4 lata a jedynym wyjątkiem był kieliszek szampana na sylwka i naparstek likieru. Z tym, że ja nie byłem uzależniony. Po prostu pewnego dnia stwierdziłem, że bez sensu pić alkohol bo ani mi to nie smakuje ani nie mam potrzeby czuć helikoptera w głowie. Kiedyś wydawało mi się, że lubię piwo, ale tak naprawdę taki On Lemon lekko słodki bez cukru
@pannakota: gratki. Ja rzuciłem picie ponad rok temu przez depresję, bałem się że wpadnę w ciąg jak mi się życie posypało. Generalnie dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że alkohol to depresant, do tego nie sprzyja szarym komórkom.
Nie czuję się jakoś dużo lepiej bez alkoholu, ale mogło się źle skończyć. Dodatkowym benefitem jest spadek masy ciała i więcej kasy w portfelu.
@pannakota Co się stało, że zauważyłaś problem i postanowiłaś jakoś zadziałać?
Bliska mi osoba w moim odczuciu ma spory problem z alkoholem. Praktycznie nie ma dnia bez piwa, w czasie urlopu czteropak dziennie to minimum. Po większej ilości alko zaczyna się agresja, a po wytrzeźwieniu obietnice poprawy (niby zrozumienie problemu, chęć udania się na terapię po czym po 2-3 dniach znowu odpalany jest czteropak).
Zastanawiam się czy jakoś mogę pomóc. Mówienie wprost
Ehh, 37lat i chyba kryzys wieku średniego mnie dopadł. Dla hejterów mieszkam w Norwegii i tutaj są ładowarki ;-) #chwalesie #tesla #samochody oczywiście long range z 4x4
Nigdy nie sądziłam, że ten problem może mnie dotyczyć, nigdy nie sądziłam, że dam radę, a tutaj taka miła niespodzianka.
Pijcie ze mną herbatkę ᕦ(òóˇ)ᕤ
#chwalesie #alkoholizm
Teraz chyba też trzeba tak zrobić. 1 września 0 alko
Ale wole napisać szczegóły na PW.
Ale wole napisać szczegóły na PW.
Nie czuję się jakoś dużo lepiej bez alkoholu, ale mogło się źle skończyć. Dodatkowym benefitem jest spadek masy ciała i więcej kasy w portfelu.
Komentarz usunięty przez autora
Bliska mi osoba w moim odczuciu ma spory problem z alkoholem. Praktycznie nie ma dnia bez piwa, w czasie urlopu czteropak dziennie to minimum. Po większej ilości alko zaczyna się agresja, a po wytrzeźwieniu obietnice poprawy (niby zrozumienie problemu, chęć udania się na terapię po czym po 2-3 dniach znowu odpalany jest czteropak).
Zastanawiam się czy jakoś mogę pomóc. Mówienie wprost