Wpis z mikrobloga

@Atraktor: chyba tylko Gyo ma aspiracje do bycia normalnym horrorem w konwencji anime. Jak przeczytasz gdzieś opis, to może się wydawać niczym fabuła ze stajni Asylum, ale jak się obejrzy to wychodzi taki bardziej Stephen King.

@Goryptic: Obrzydlistwo i ohyda

zahaczajaca o tandete nie ma przełożenia na "strasznosc". Gyo to nie horror podobnie jak piła to nie horror. Juz prędzej ta pojedyncza historia o jaskiniach, będąca załącznikiem do mangi gyo.