Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej mirki.
Chciałbym się tylko tu wyżalić. Od roku praktycznie nie wiem co się dzieje z moją #rozowypasek i mam tego powoli dość. Jesteśmy ze sobą 3-4 lata, na początku jak się poznaliśmy życie było piękne, ja sobą nie prezentowałem za wiele, mieszkałem z rodzicami i pensje miałem marną, brak samochodu i myślałem że miałem szczęście zdobywając fajną dziewczynę. Seks uprawialiśmy praktycznie całe dnie i do upadłego, chodziliśmy na spacery i do knajp. Jednak w miarę upływu lat było coraz gorzej. Udało mi się zdobyć lepszą pracę, kilka podwyżek (zarabiam 4x więcej niż jak się poznaliśmy), dodatkowo odziedziczyłem wielkie mieszkanie w mieście wojewódzkim które było w słabym stanie. Początkowo gdy zapraszałem tam różowego to wszystko jej pasowało pomimo że jedyne co miałem w nim to jeden tapczan, wystarczyło jej to i się zabawialiśmy przy laptopie w pomieszczeniu gdzie odpadał tynk ze ścian. Obecnie mieszkanie jest w pełni wyremontowane, ładne, ja kupiłem samochód, wydaje się być wygrywem, a czuję się jak największy przegryw. Praktycznie od roku przestaliśmy uprawiać seks (maks 2-3x w miesiącu, kiedyś 2-3x to było w jednego dzień gdy mieliśmy pracę, w weekendy nie wychodziliśmy z łóżka praktycznie), dziewczyna jest ciągle naburmuszona na mnie o najdrobniejszą rzecz (przejdę przez ulicę w innym miejscu niż ona wymyśliła i już widzę skwaszoną minę), często mega chamsko się do mnie odnosi (w stylu siedzę w nocy przy komputerze sprawdzając pocztę, ona wchodzi, mówię "cześć kochanie", a w zamian słyszę "czego znowu?"), jak w weekend nie zapewnię jej 200 atrakcji to jest na mnie wkurzona bo "ciągle siedzimy w domu" pomimo że się staram ciągle coś wymyślać (w ciągu 6 tygodni każdy weekend spędziliśmy na wyjeździe, w kolejny jak po prostu byłem zmęczony i nie miałem pomysłu usłyszałem ten tekst). Powoli nie daję rady tego wytrzymać, jak pracuje w biurze często urywam się wcześniej z pracy, parkuje gdzieś za blokiem i wypijam alko aby nie myśleć o tej sytuacji i na moment uwolnić się od myśli. Czuję się obecnie jak ostatnia szmata, zacząłem nienawidzić siebie, czasem chce mi się płakać w jakimś odludnym miejscu. Próbowałem rozmów ale jedyna co słyszę "nie mam ochoty", "wydaje Ci się", "no tak ja wiecznie jestem niby dla Ciebie nie miła". Jak żyć z taką osobą, czy jest jeszcze nadzieja czy to #!$%@?ć?
Ps. Bolec na boku wykluczony, głównie pracujemy zdalnie, dziewczyna siedzi non stop w domu.
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #611e2191bb9659000a23318d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Hej mirki.
Chciałbym się tylko tu ...

źródło: comment_16294542274nrY67XqyK9g4BGPAimNQF.jpg

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Ma Cię dość, ale jest zbyt przyzwyczajona do Ciebie żeby zerwać albo nie umie tego zrobić z innego powodu. Nie może się przemóc, żyje w ciągłym napięciu z tym związanym, więc frustrację z tym związaną wyładowuje na Tobie.

Nie ma o co walczyć. Dysfunkcyjna panna i dysfunkcyjna relacja.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ty się rozwinąłeś, ale czy ona też? Może zwyczajnie boli ją to jak dobrze sobie radzisz i torpeduje związek, bo uważa, że na ciebie nie zasługuje albo ubzdurała sobie, że w ten sposób się zmieniłeś, w pewnym sensie ją zdradziłeś.

Ja bym jej powiedział zwyczajnie, że z powodu jej zachowania chlejesz przed wróceniem do domu, bo nie wiesz co jej znowu nie będzie pasować. Jak robi ci uwagi to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: @Howard_Roark:
albo związek przechodzony i jesteście ze sobą z przyzwyczajenia, albo panna liczy na zmianę statusu na mężatka, a w tym temacie nic się nie zmienia, albo trzecia opcja - jeśli jest mocno społeczna i od roku siedzi na zdalnej pracy to 4 ściany ryją jej beret i z Ciebie zrobiła chłopca do bicia, bo jesteś pod ręką? Ma koleżanki? Może niech wyskakuje na babskie wieczorki, czy
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: pewnie laske #!$%@?. To nic zlego. Na początku wiadomo, różowe okulary itd. Potem jak hormony opadną to może ja #!$%@? nawet twoja mimika, gestykulacja czy cokolwiek innego. To się zbiera a potem juz chodzi caky czas #!$%@?.
Może cos przegapiłeś? Moze mowila ci coś zanim sie tak zmienila?
Ewentualnie związek przechodzony i ona chce pierścionek. Nie wiem.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: @AnonimoweMirkoWyznania:

Praktycznie od roku przestaliśmy uprawiać seks (maks 2-3x w miesiącu, kiedyś 2-3x to było w jednego dzień gdy mieliśmy pracę, w weekendy nie wychodziliśmy z łóżka praktycznie),


Na poczatku zawsze jest ogien, pozniej namietnosc nieco wygasa. Facet zawsze ma wieksze potrzeby niz kobieta, to nie jest jeszcze powód do dramatu, ale masz prawo jej zasugerowac, ze masz wieksze potrzeby czy jest opcja aby nieco ozywic zycie seksualne. np. niech kupi sobie fajna bielizne, albo
  • Odpowiedz
Znajomy miał podobnie, pomęczyli się jeszcze tak ze 3 lata i się rozstali. Ona wiecznie znudzona, seksu brak, brak chęci na zmianę czegokolwiek. Może nie chce już być z Tobą ale nie ma innej opcji, kobieta jak małpa, nie puści jednej gałęzi dopóki nie trzyma drugiej. I pamiętaj, że lepiej rzucić niż być rzuconym
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Przestań Ją zabawiać, przestań zwracać na nią uwagę, zapewniać rozrywki i zobacz jak zareaguje. Niech se sama wychodzi z domu i się bawi. Krzyż jej na drogę. A seks 3 razy w miesiącu to nie jest tragedia.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: laska sfrustrowana swoim życiem i wylewa swoje żale na ciebie. Wszystko zaczyna jej nie pasować i nie wiadomo co byś robił, będzie źle. Jak nie chcesz się rozstawać to pogadaj z nią czy jest po prostu szczęśliwa. Czego jej brakuje, dlaczego jest taka na nie. Możesz też ją namówić do psychologa. Jak nie będzie chciała gadać ani pracować nad sobą to niech pakuje walizki bo szkoda twojego życia
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: na początku związku zawsze jest nonstop ruchanie, ja z moją jestem 6 lat i uprawiamy taki pelnojakosciowy seks jakieś 6-8x w miesiącu (jakiś tam szybkich orali z rana nie liczę do tej rachuby ofc)

Jak tak cię traktuje, to zacznijcie spędzać czas osobno. Ja z moją różową średnio raz na dwa miesiące wyjeżdżamy osobno - ona z koleżankami, ja z kumplami. Dobrze wpływa chwila przerwy na relacje. Tez pracujemy
  • Odpowiedz
Może nie chce już być z Tobą ale nie ma innej opcji


@bambo_rambo: Dokładnie tak jak piszesz. Pierwsze co w takiej sytuacji się dzieje to bolec na boku, ale skoro OP jest pewny że nie to, po prostu nie chce z nim już być... No ale mieszka u niego za free, ma szofera i co tam jeszcze OP jej oferuje. Będzie z nim dotąd dopóki nie znajdzie sobie kogoś innego
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: możliwe że stałeś się zbyt ułożony/grzeczny i laska po prostu szuka emocji, niestety kobiety mają chyba taki soft że jak nie dostaną porządnego #!$%@?/dawki adrenaliny raz na jakiś czas to im #!$%@?, a tak miesiąc chodzą jak w zegarku przez jakiś czas i to taka pętla.
  • Odpowiedz